[tag=720]
FC Barcelona[/tag] rozpoczęła sezon w rozczarowującym stylu. Wobec transferów, jakich dokonał klub w letnim okienku oczekiwano pewnego zwycięstwa nad Rayo Vallecano. Tak się jednak nie stało.
Remis 0:0 wlał wiele niepokoju w nastawienie Xaviego do kadry, którą obecnie dysponuje. Podstawowym problemem stała się pozycja prawego obrońcy. W pierwszej kolejce La Liga zagrali tam Ronald Araujo oraz Sergi Roberto.
Żaden z nich nie pokazał oczekiwanego poziomu. Pierwszym wyborem klubu był doświadczony Cesar Azpilicueta. Hiszpan przedłużył jednak kontrakt z Chelsea, przez co jego transfer został wykluczony.
Na tapet wzięto więc osobę Juana Foytha z Villarreal CF. Argentyńczyk po przejściu do Hiszpanii został przestawiony na pozycję prawego obrońcy ze środka defensywy i dał się poznać, jako klasowy defensor.
Według katalońskich dziennikarzy, rozpoczęto już negocjacje w sprawie transferu. Problemem mogą być jednak pieniądze. Media podają, że klub jest gotowy przeznaczyć 10 mln euro. Villarreal oczekuje za swojego piłkarza wartości klauzuli odstępnego w wysokości 42 mln.
24-latek łącznie w barwach "Żółtej łodzi podwodnej" dotychczas wystąpił w 71 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić dwa gole oraz zanotować cztery ostatnie podania.
Zobacz też:
Uli Hoeness zmienił zdanie na temat Lewandowskiego
Paris Saint-Germain pokazuje moc. Mistrzowie Francji z pewnym zwycięstwem
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #15: Lewandowski zadebiutował w Barcelonie! Co go teraz czeka?