Afera w Niemczech po słowach o Mane

Getty Images / Na zdjęciu: Sadio Mane
Getty Images / Na zdjęciu: Sadio Mane

Peter Fischer, prezes Eintrachtu Frankfurt, wywołał spore zamieszanie przed piątkowym meczem z Bayernem. Na łamach "Bilda" twierdzi, że jego słowa o Sadio Mane zostały źle odebrane, a wypowiedź wyrwana z kontekstu.

Peter Fischer udzielił obszernego wywiadu telewizjom RTL i n.tv. Później obie stacje wyemitowały wypowiedź po której zrobiło się głośno. Prezes Eintrachtu Frankfurt był nawet cytowany przez "Bilda". Ze słów działacza można było wywnioskować, że przed piątkowym otwarciem sezonu jest bardzo pewny siebie. Wszystko przez opinię na temat transferu Sadio Mane.

- Kim jest k***a, Mane? - zapytał. - Swoją drogą zawsze radziliśmy sobie dobrze nawet z Robertem Lewandowskim. Teraz też mamy szansę z Bayernem. Jak będzie remis, to też się nie obrażę - dodał po chwili.

Po tym jak "Bild" szybko opublikował słowa Fischera wypowiedziane dla RTL i n.tv. także na swoich łamach, to prezes Eintrachtu natychmiast zadzwonił do redakcji. W jaki sposób się tłumaczył?

ZOBACZ WIDEO: Zdradzamy szczegóły prezentacji "Lewego". Kiedy pierwszy gol dla Barcelony? - Z Pierwszej Piłki #14

- Byli ze mną i moim synem w domu (dziennikarze RTL - przyp.red.) przez trzy godziny. Rozmawialiśmy o polityce, piłce nożnej, gotowaniu i tak dalej. I z wielkim szacunkiem mówiłem o Sadio Mane, a także o wielkości Bayernu. Jeśli to jest następnie odtwarzane w ten sposób, jest to bardzo rozczarowujące - przyznał Fischer.

Działacz Eintrachtu podkreślił również, że negatywne słowa o Sadio Mane zostały wyrwane z kontekstu.

Okazuje się jednak, że na łamach RTL Fischer rozmawiał z dziennikarzami także o swoich transferach. Mocno pochwalił Mario Goetze. - Jest super przyzwoitym, normalnym facetem. Podczas treningu widzisz jedno i drugie. To czyste szaleństwo - zakończył.

Czytaj także:
Co z przyszłością Klicha? Padła nazwa klubu!

Komentarze (0)