Lechia Gdańsk przegrała u siebie z Rapidem Wiedeń (1:2, więcej TUTAJ) w meczu rewanżowym II rundy Ligi Konferencji Europy i odpadła z rywalizacji w europejskich pucharach.
Dla Olivera, kibica Lechii z Norwich, wizyta na stadionie w Gdańsku była wielkim przeżyciem, mimo porażki ukochanej drużyny. Niestety, nie popisali się pseudokibice gdańskiego zespołu.
Oliver, który występuje w sieci jako "Eryk Lama" na mecz z Rapidem przygotował specjalną flagę z napisem: "International Lechia Gdańsk Fans". Wywiesił ją na jednej z trybun (patrz zdjęcie poniżej).
Jeszcze w trakcie czwartkowego meczu Brytyjczyk napisał na Twitterze: "Flaga została skradziona". Okazało się, że za kradzieżą stali fanatyczni zwolennicy Lechii.
Oliver, pomimo przykrego incydentu, nie zamierza się jednak zniechęcać. "Dziś był mój pierwszy raz na Lechii na trybunach. Poza tym, że ktoś ukradł moją flagę, było to przyjemne doświadczenie. To był dobry czas i cieszę się, że byłem tam, by być świadkiem występu Lechii w Europie. Następnym razem będę miał lepszą flagę. (...) Niedługo wrócę" - podkreślił w kolejnym tweecie.
Flag is up!! pic.twitter.com/lJbwbOfVjE
— Eryk Lama (@ErykLama) July 28, 2022
Zobacz:
"Po co nam VAR"? Ogromna kontrowersja w Gdańsku (wideo)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawił się jak Maradona. Kapitalny gol obrońcy