FC Barcelona poszukuje zwiększenia swojego budżetu na wszelkich płaszczyznach. Klub chce jednakowo uruchomić kolejną dźwignię finansową, a ponadto sprzedać jednego z wartościowych piłkarzy.
Hiszpańscy dziennikarze uważają, że wystawiony na sprzedaż został Frenkie de Jong. W tej sytuacji pojawia się jednak jeden istotny problem. Klub z Katalonii dogadał się Manchesterem United na 70 mln euro plus 15 mln zmiennych za Holendra.
Na nieszczęście obu klubów opór samej operacji bardzo mocno stawia Frenkie. Reprezentant Holandii nie jest zainteresowany odejściem z Katalonii. Po pierwsze podoba mu się klimat, jaki panuje w mieście. Po drugie "Barca" od zawsze jest jego wymarzonym klubem. Trzecią kwestią jest fakt, że "Blaugrana" zalega mu z dużą ilością gotówki z tytułu niewypłaconych pensji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodne, co zrobił piłkarz. Ukradł koledze gola
Okazuje się jednak, że FC Barcelona jest skłonna wykorzystać bardzo drastyczne środki, aby przekonać piłkarza do odejścia. Według dziennikarza "Sportu", działacze w razie dalszej niechęci do odejścia ze strony Holendra są skłonni nie zabrać go na przedsezonowe zgrupowanie do USA.
Holender łącznie w barwach "Dumy Katalonii" wystąpił w 138 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 13 goli oraz zanotować 17 asyst.
Zobacz też:
To on wzmocni defensywę Lecha Poznań? Rozmowy z byłym piłkarzem Manchesteru United
Kibice będą zadowoleni. Zaskakująca decyzja Legii ws. meczu pożegnalnego Boruca