Jak podaje dziennik "As", Real Madryt już pracuje nad ściągnięciem do siebie Erlinga Haalanda. Stołeczny klub rozmawiał z napastnikiem już w tym roku, ale działacze chcieli, by Norweg poczekał z transferem przez jeszcze jeden rok. Ten był jednak zdeterminowany do zmiany otoczenia i ostatecznie trafił do Manchesteru City.
Według doniesień medialnych w kontrakcie Haalanda jest klauzula odstępnego, która może umożliwić mu odejście z klubu latem 2024 roku. "Los Blancos" postrzegają ten zapis jako złoty klucz do sprowadzenia byłego gracza Borussii Dortmund.
Florentino Perez w środę przyznał w programie "El Chiringuito de Jugones", że uważa Karima Benzemę za najlepszą "dziewiątkę" na świecie. Francuz niedawno przedłużył umowę do 2023 roku, a coraz więcej mówi się o prolongacie na dodatkowe dwanaście miesięcy.
Wtedy na Estadio Santiago Bernabeu miałoby dojść do zmiany na środku ataku. Do tego czasu pozostają dwa sezony. Mają one także rozwiać największą z wątpliwości: czy kontuzje 21-latka w Dortmundzie wynikały ze złego przygotowania fizycznego drużyny, czy jest on po prostu podatny na wszelkie urazy.
Zobacz też:
Polska legenda grzmi. "Krew mnie zalewa"
"Mają bzika na punkcie Zielińskiego". Włosi piszą o możliwym transferze Polaka
ZOBACZ WIDEO: Będzie produkcja o polskim piłkarzu. "Rozmowy są bardzo zaawansowane"