Doniesienia "TyC Sports" zaskoczyły kibiców Juventusu. Według nich, Paulo Dybala miał mieć już dość ciągłych rozmów nt. przedłużenia kontraktu, które nie prowadzą do niczego. Podczas gdy wydawało się, że uzgodniono zarobki gwiazdy, klub nadal próbował je "zbijać". A to wyczerpało cierpliwość pomocnika.
Informacje te rozbudziły zainteresowanie reprezentantem Argentyny. Wśród chętnych na jego usługi znalazły się takie kluby, jak chociażby Tottenham, Borussia Dortmund, Arsenal, Newcastle czy Atletico Madryt. Jednak według "La Gazzetta dello Sport", Argentyńczyk odrzucił oferty od wyżej wspomnianych ekip i prowadził rozmowy tylko z jednym, niewymienionym wcześniej klubem.
Mowa tutaj o byłym mistrzu Włoch, czyli Interze Mediolan. Jak podaje światowej sławy dziennikarz Fabrizio Romano, mediolańczycy zaoferowali Dybali czteroletni kontrakt, opiewający na nieco mniej niż sześć milionów euro gwarantowanej pensji na sezon (plus bonusy).
W najbliższym czasie ma ponownie dojść do rozmów pomiędzy klubem a piłkarzem i jego agentem. Wtedy negocjacje mają wejść w decydującą fazę.
28-latek w minionym sezonie Serie A rozegrał 29 spotkań. W ramach nich strzelił 10 bramek i pięciokrotnie asystował. Dobre liczby zanotował także w rozgrywkach Ligi Mistrzów, gdzie w pięciu meczach zdobył trzy trafienia, notując przy tym jedną asystę.
Argentyńczyk swoje pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w swojej ojczyźnie, a dokładnie w szeregach Instituto AC Cordoba. To właśnie z tego klubu przeszedł w 2012 roku do włoskiego Palermo, a stamtąd trzy lata później do Juventusu.
Były selekcjoner nie ma złudzeń. "Najważniejszy czas dla Michniewicza"
Selekcjoner młodzieżówki blisko Jagiellonii
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski jednak w Liverpoolu? Znamy ostateczną odpowiedź!
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)