Reprezentant Polski otwarcie sprzeciwił się rosyjskiej agresji na terytorium Ukrainy i nie wyobrażał sobie dalszej gry w Premier Lidze. 20 lutego Grzegorz Krychowiak wystąpił ostatni raz w barwach FK Krasnodar.
Z kolei Rosjanie krytykowali zawodnika, który skorzystał ze specjalnego okienka transferowego FIFA i udał się na półroczne wypożyczenie do AEK-u Ateny. 32-latek najprawdopodobniej nie zostanie na dłużej w Grecji, już pożegnał się z kibicami.
Problem polega na tym, że Krychowiak ma ważną umowę z FK Krasnodar do końca rozgrywek 2023/24. Zawodnik przebywa na zgrupowaniu kadry i ma stawić się w macierzystym klubie około tydzień po drugim meczu Ligi Narodów z Belgią (14 czerwca).
ZOBACZ WIDEO: Jaka będzie przyszłość Lewandowskiego? Listkiewicz widzi jeden scenariusz
Zaskakującą informacje podał portal sport-express.ru. Według rosyjskich dziennikarzy, kadrowicz zmienił zdanie i ma zamiar bronić barw FK Krasnodar w nadchodzącym sezonie. Do tych wieści należy podejść jednak z dużym dystansem.
Trudno sobie wyobrazić, by Krychowiak wypełnił swój kontrakt. Na przełomie lutego i marca to właśnie Polak miał namawiać innych obcokrajowców do opuszczenia FK Krasnodar, tamtejsze media nazwały go wówczas "szczurem".
Czytaj także:
Mocne słowa o Zielińskim. "To już nie jest mały Piotruś"
Liverpool znalazł zastępstwo za Mane? Może dojść do wymiany