"Coś wokół Polaka się zmieniło". Włosi piszą o Krzysztofie Piątku

Getty Images / Lisa Guglielmi/LiveMedia/NurPhoto  / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Lisa Guglielmi/LiveMedia/NurPhoto / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Umowa zakładała, że latem Krzysztof Piątek zamelduje się w Berlinie. Rosną szanse na pozostanie napastnika we Florencji.

W zimowym okienku transferowym ACF Fiorentina sprowadziła dwóch napastników: Krzysztofa Piątka i Arthura Cabrala. Reprezentant Polski był tylko wypożyczony z Herthy Berlin, natomiast Brazylijczyk został wykupiony z FC Basel za 14 mln euro.

Kadrowicz prezentował się nieco lepiej w rundzie wiosennej i zresztą sam chciałby zostać na Półwyspie Apenińskim. Na dodatek Vincenzo Italiano nie był zadowolony po występach Cabrala, trener w samej końcówce sezonu Serie A posadził go na ławce rezerwowych.

"Coś wokół Polaka się zmieniło" - uważają włoscy dziennikarze. ACF Fiorentina rozważa transfer definitywny.

ZOBACZ WIDEO: Bayern zatrzyma Lewandowskiego? "Będą robili wszystko, żeby dotrzymać słowa"

Problem polega na tym, że w kontrakcie została zapisana klauzula odstępnego w wysokości 15 mln euro. Włosi nie są w stanie tyle zapłacić i próbują zbić cenę. Nie można też wykluczyć kolejnego wypożyczenia.

Inną przeszkodą jest fakt, że Piątek w Berlinie zarabiał około 3 mln rocznie, zaś po wypożyczeniu do "Violi" jego pensja została obniżona do 1,5 mln.

Wychowanek Lechii Dzierżoniów obecnie przebywa na zgrupowaniu drużyny narodowej. Piątek obejrzał z ławki środowe spotkanie Polskie z Walią (2:1).

Czytaj także:
Klęska grupowego rywala Polaków. O tym meczu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć
Były piłkarz Zenita tak wspiera ukraińską armię

Komentarze (5)
avatar
Langfuhr
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Saga o Piątku skończy się przejściem do Lechii Dzierżoniów lub Legionovii. 
avatar
maras 13
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A już myślałem że przechodzi do Barcelony w miejsce Lewandowskiego. 
avatar
Husarzyk
3.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pio Pio Pio, zostań w Fiorentinie