[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] przeszedł do zdecydowanej ofensywy i już nie ukrywa, że chciałby jak najszybciej zmienić pracodawcę, choć jest związany z mistrzami Niemiec do końca czerwca przyszłego roku. - Wierzę, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może - wypalił na konferencji prasowej.
Na stole leży propozycja z Hiszpanii. Niemieckie media informowały, że FC Barcelona złożyła Bayernowi Monachium pierwszą ofertę opiewającą na 32 miliony euro. Oliver Kahn mimo wszystko przekonuje, że król strzelców Bundesligi wypełni swój kontrakt.
W podcaście "Bayern Insider" dziennikarz Tobias Altschaeffl stwierdził, że transfer reprezentanta Polski wchodzi w grę. Kością niezgody jest kwota odstępnego. Bawarczycy są skłonni zasiąść do rozmów, jeśli druga strona zaproponuje przynajmniej 40 milionów.
ZOBACZ WIDEO: Bayern zatrzyma Lewandowskiego? "Będą robili wszystko, żeby dotrzymać słowa"
Teraz wszystko zależy od tego, czy Katalończycy znajdą w swoim budżecie jeszcze osiem milionów. Nie jest tajemnicą, że klub z Camp Nou zmaga się z problemami finansowymi.
Od połowy 2010 roku Lewandowski występuje na niemieckich boiskach, cztery lata później zamienił Borussię Dortmund na Bayern. Doświadczony napastnik szuka nowych wyzwań.
Czytaj także:
Poprowadzi trening i wsiądzie w samolot. Czesław Michniewicz opuści zgrupowanie
Były piłkarz Zenita tak wspiera ukraińską armię