- Wykonałem swoją robotę tak, jak zamierzałem. Szkoda mi slalomu, bo chciałoby się wygrywać wszystko na swoim podwórku. Ale może co za dużo to niezdrowo. I tak się cieszę, bo były to dla mnie bardzo udane mistrzostwa Polski. Teraz przede mną zawody FIS, w których chcę poprawić swoje FIS-punkty, a potem powoli trzeba będzie kończyć sezon - powiedział Maciej Bydliński serwisowi pzn.pl.
Narciarzowi marzy się, aby na trasie w Szczyrku rozegrano kiedyś Puchar Europy albo chociaż zawody FIS. - Fajnie byłoby wykorzystać to, że tak dobrze ją znam - przyznaje zawodnik AZS AWF Katowice.
Przypomnijmy, Maciej Bydliński podczas mistrzostw Polski zdobył trzy złote medale - w supergigancie, superkombinacji oraz slalomie gigancie.