Niemcy na mundial w Rosji jechali ze sporymi nadziejami. Tymczasem drużyna prowadzona przez Joachima Loewa przegrała z Meksykiem (0:1) i Koreą Południową (0:2), szczęśliwie wygrywając jedynie ze Szwecją (2:1). Obrońcy tytułu sensacyjnie zajęli ostatnie miejsce w grupie F i zakończyli zmagania na tegorocznych mistrzostwach świata już po trzech spotkaniach.
- Co za katastrofa... - komentował Jerome Boateng (TUTAJ przeczytasz więcej). - Bardzo boli, gdy musisz opuszczać mundial już po fazie grupowej. Po prostu nie byliśmy wystarczająco dobrzy - dodawał Mesut Oezil. Pytanie jednak: dlaczego Niemcy nie trafili z formą na MŚ?
"Bild" uważa, że jedną z przyczyn klęski naszych zachodnich sąsiadów było obsesyjne granie w najpopularniejszą obecnie grę komputerową na świecie - Fortnite. Niemiecki dziennik informuje, że niemieccy piłkarze z jej powodu zarywali nawet noce, co nie umknęło uwadze Joachima Loewa i jego asystenta Olivera Bierhoffa.
Fortnite tak bardzo wciągnął zawodników reprezentacji Niemiec, że personel techniczny zespołu był zmuszony odebrać im dostęp do sieci Wi-Fi.
Swoją drogą Fortnite'a uwielbiają nie tylko niemieccy piłkarze. W finale Ligi Europy Antoine Griezmann zaprezentował "cieszynkę" znaną właśnie z tej gry (czytaj więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Oryginalne kandydatury na trenera reprezentacji Polski. "Świetni komentatorzy, ale nie mają doświadczenia"