- Występ reprezentacji Polski oceniam katastrofalnie. Szkoda, że tak to się skończyło. Mamy świetnych piłkarzy, ale byliśmy źle przygotowani fizycznie, psychicznie i przede wszystkim taktycznie. Zmianę taktyki przed najważniejszym turniejem czterolecia, a dla niektórych zawodników najważniejszym turniejem życia, uważam za błąd. Selekcjoner popełnił też błędy w selekcji, bo zabranie Sławomira Peszki na mistrzostwa i wpuszczenie go na ostatnie dziesięć minut meczu z Japonią zakrawa na ponury żart. To jest sport, można przegrać, ale zabrakło wzięcia odpowiedzialności za wynik - zaznaczył Marek Szkolnikowski.
Biało-Czerwoni po porażkach z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3) stracili szansę awansu do fazy pucharowej mistrzostw. Na koniec swojego udziału w mundialu wygrali z Japonią 1:0. Mimo że występ Polaków był daleki od nawet przyzwoitego, Telewizja Polska - oficjalny i jedyny nadawca MŚ nad Wisłą - ma wielkie powody do zadowolenia. Chodzi oczywiście o oglądalność mundialu.
- Pobiliśmy wszystkie możliwe rekordy, zarówno telewizyjne, jak i internetowe. Najlepsze wyniki miały naturalnie mecze Polaków - spotkanie z Kolumbią oglądało 18 milionów, a dwa miliony w samym TVP Sport. Znakomite wyniki ma TVP1 i TVP2, a TVP Sport w Naziemnej Telewizji Cyfrowej notuje rekordowe udziały dzienne i tygodniowe. Czerwiec był najlepszym miesiącem w historii - podkreślił szef TVP Sport.
Sporo pochwał Telewizja Publiczna zbiera za sposób pokazywania mundialu, między innymi szeroką ramówkę i dobór komentatorów oraz ekspertów.
- Strzałem w dziesiątkę było zatrudnienie Sebastiana Mili - wyróżnił Marek Szkolnikowski i dodał: - Mamy bardzo duże plany w stosunku do niego i po mundialu będziemy rozmawiać. Ma ogromny talent i potencjał, by być jednym z czołowych dziennikarzy sportowych w Polsce. Świetny był Adrian Mierzejewski, bardzo dobrze wypadli eksperci z weszlo.com - przede wszystkim Adam Kotleszka. Jestem bardzo zadowolony z Bartłomieja Rabija, naszego eksperta od piłki latynoskiej.
Szef sportu w Telewizji Publicznej podkreślił również, że w gronie 40 ekspertów znalazły się osoby, które nie spełniły oczekiwań. Wszyscy zostaną poddani ocenie już po zakończeniu mundialu i wówczas zapewne zapadną decyzję z kim TVP nadal będzie chciała współpracować. Jeśli chodzi o samych komentatorów Marek Szkolnikowski wyróżnił Sławomira Kwiatkowskiego w ducie z Robertem Podolińskim, Huberta Bugaja, Aleksandra Roja i Jacka Laskowskiego.
W mundialu w Rosji pozostało jeszcze osiem drużyn. Od piątku 6 lipca rozpocznie się faza ćwierćfinałowa.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"