Mundial 2018. Pochwały dla Czerczeszowa i krytyka poziomu spotkania. Twitter po meczu Rosji z Hiszpanią

PAP/EPA / ABEDIN TAHERKENAREH / Na zdjęciu: Stanisław Czerczesow
PAP/EPA / ABEDIN TAHERKENAREH / Na zdjęciu: Stanisław Czerczesow

Na polskim Twitterze, po tym jak Rosja sensacyjnie pokonała Hiszpanię w 1/8 finału MŚ, nie było euforii. To dlatego, że poziom meczu był bardzo słaby. W krytycznych opiniach znalazło się jednak miejsce na gratulacje dla Stanisława Czerczesowa.

Były trener Legii Warszawa, bo o nim mowa, poprowadził Rosjan już do ćwierćfinału mundialu. Tymczasem przed rozpoczęciem turnieju wielu fachowców twierdziło, że gospodarze nawet nie wyjdą z grupy.

Jeszcze przed zakończeniem niedzielnego starcia (ostatecznie rozstrzygniętego w rzutach karnych) Sebastian Staszewski, dziennikarz portalu "sport.pl" zwrócił uwagę, że bez względu na wynik tej rywalizacji, Stanisław Czerczesow będzie mógł spojrzeć w oczy swoim wcześniejszym krytykom.

Gdy Rosjanie wygrali z Hiszpanami w rzutach karnych (4:3), na Twitterze doświadczonemu trenerowi Sbornej pogratulował Mateusz Borek, dziennikarz "Polsatu Sport".

Większość opinii na Twitterze dotyczyła jednak poziomu spotkania w Moskwie. Ten, delikatnie mówiąc nie był jednak najlepszy. Jeszcze przed dogrywką Przemysław Rudzki z "Przeglądu Sportowego" żałował, że po meczu nie mogą odpaść obie drużyny.

Z kolei dziennikarz Krzysztof Stanowski zwrócił uwagę na słowa Jana Tomaszewskiego w studiu Telewizji Polskiej. Przed dogrywką legendarny bramkarz reprezentacji Polski był przekonany, że rzutów karnych w tym pojedynku nie będzie...

Mimo prowadzenia 1:0 Hiszpanie od początku meczu nie zachwycali. Podobnie z resztą było podczas fazy grupowej. W związku z tym Paweł Kapusta, dziennikarz WP SportoweFakty, nie był wielkim kibicem hiszpańskiej drużyny w walce o ćwierćfinał.

Niedzielny pojedynek 1/8 finału MŚ lepiej rozpoczęli Hiszpanie, którzy prowadzili 1:0. Jeszcze przed przerwą, po skutecznym rzucie karnym, Rosjanie wyrównali. Później na boisku niewiele się działo. W drugiej połowie i dogrywce nie padły bramki. Wynik pojedynku ustaliły rzuty karne, które wygrali Rosjanie 4:3.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chorwacja może mieć problem z Danią. "Największy problem mamy, gdy esteśmy faworytem"

Źródło artykułu: