Po porażce w serii rzutów karnych z drużyną gospodarzy Hiszpanie pożegnali się z mundialem w Rosji już na 1/8 finału. Gerard Pique już w styczniu zapowiadał, że po turnieju zakończy reprezentacyjną karierę.
- To, co tu i teraz, sprawia mi radość. Gra w kadrze jest bardzo ważnym elementem mojego piłkarskiego życia, które rozpocząłem ponad piętnaście lat temu. Zdecydowałem, że odejdę z zespołu w najlepszym momencie. Ostatnią rzeczą, którą chciałbym zrobić dla kadry jest zdobycie z nią mistrzostwa świata - zapowiadał przed mundialem.
31-letni obrońca rozegrał w barwach La Furia Roja 102 mecze, w których zdobył pięć bramek. Zaliczył też trzy asysty. W seniorskiej kadrze zadebiutował 11 lutego 2009 roku w towarzyskim starciu z Anglią (wygranym 2:0). W swoim dorobku ma mistrzostwo świata z 2010 roku oraz mistrzostwo Europy zdobyte dwa lata później.
- Jestem bardzo dumny z każdego występu dla reprezentacji. Jednak ze względu na motywację i chęć skoncentrowania się na innych rzeczach, przyszedł w moim życiu moment, by powiedzieć "stop" - dodał.
Podobnie jak Pique decyzję o zakończeniu gry dla drużyny narodowej podjął Andres Iniesta. Niewykluczone, że to nie jest ostatnie pożegnanie z grą dla reprezentacji Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mbappe wyrasta na gwiazdę mundialu. "Nie trzeba być wybitnym kibicem żeby wiedzieć, że ma ogromny talent"