Mundial 2018. Polska - Japonia: Kamil Grosicki: Końcówka to był kabaret

Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

- Końcówka meczu to był kabaret. Nie wiedziałem, o co chodzi - powiedział Kamil Grosicki przed kamerami TVP. Polska wygrała z Japonią 1:0, ale styl był daleki od oczekiwanego.

- Nie tak miały wyglądać mistrzostwa świata w Rosji. Mieliśmy swoje marzenia, cele, ale ich nie zrealizowaliśmy. Dzisiaj chcieliśmy pożegnać się z mundialem, dać trochę radości kibicom, sobie, rodzinie, trenerowi. Kończy się wspaniały czas. Teraz trzeba się otrząsnąć i zobaczyć, co przyniesie przyszłość. Jesteśmy zawiedzeni turniejem, ponieważ mieliśmy inne cele - powiedział dla TVP Kamil Grosicki.

Ostatnie 10 minut było bardzo dziwne. Żadna z drużyn nie chciała zaatakować. Polacy prowadzili 1:0 i mogli być zadowoleni, że wygrywają, a Japończykom taki wynik mimo wszystko dawał awans, ponieważ Kolumbia prowadziła z Senegalem 1:0. Przy takim układzie do dalszej fazy kwalifikowały się ekipy Kolumbii i właśnie Japonii. Dlatego żaden z zespołów nie chciał zaatakować i stracić swojego celu.

- Najważniejsze było zwycięstwo i pokazanie się z jak najlepszej strony. Ale końcówka to był kabaret. Nie wiedziałem, o co chodzi. Im wystarczała porażka 0:1, a my chcieliśmy wygrać i udało się to - dodał Grosicki.

Skrzydłowy Hull City mógł w pierwszej połowie zdobyć bramkę, ale fantastyczną interwencją popisał się golkiper, który sparował jego strzał.

ZOBACZ WIDEO Co z przyszłością Loewa? Może podać się do dymisji

Komentarze (21)
avatar
Mateusz Wacko
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w szachach się szybciej ruszają 
avatar
Andrzej TRybus
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil, N.P. . Poprostu wracaj do kraju . Wszyscy widzieliśmy jak to wyglądało . 
avatar
Claudia_
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z racji tego, że w moim otoczeniu nie traktuje się piłki nożnej jak najważniejszej rzeczy na świecie, mieliśmy niezłą bekę z tych ostatnich paru minut. Zgodzę się - le cabaret. Nigdy czegoś tak Czytaj całość
avatar
janusz1954
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Japończycy zagrali brzydko ale taktycznie! my brzydko i brzydko! 
avatar
Krzysiek Michal
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kabaret to była gra Grosickiego w każdym meczu wyglądał jak amator I to jest poziom polskiej piłki byliśmy za słabi to nie wina Nawałki