Mundial 2018. Szwecja wygrała i awansowała. Radość Meksyku po porażce Niemców

PAP/EPA / ATEF SAFADI / Na zdjęciu: Ludwig Augustinsson (w środku)
PAP/EPA / ATEF SAFADI / Na zdjęciu: Ludwig Augustinsson (w środku)

Szwecja pokonała Meksyk 3:0 i wygrała grupę F. Drużyna z Ameryki Północnej znalazła się w fazie pucharowej dzięki porażce Niemców z Koreą Południową.

Fascynująca była sytuacja w grupie F przed ostatnią serią spotkań. Wszystkie drużyny miały szansę na awans do fazy pucharowej. Teoretycznie w najlepszej był Meksyk, któremu wystarczał remis w ostatnim meczu. Punkt oznaczał wygraną w grupie. Z kolei porażka mogła zepchnąć drużynę nawet na 3. miejsce.

Szwedzi mieli kilka dni na to, aby się pozbierać po porażce z Niemcami w doliczonym czasie. Drużyna Trzech Koron musiała "tylko" pokonać rywala. Jedna z rewelacji mundialu Meksyk, pomimo wywalczonych sześciu punktów, musiała drżeć o awans.

Pierwsza połowa mogła się podobać. Początkowo to Szwedzi dyktowali warunki gry. Stworzyli sobie kilka dogodnych okazji, ale w bramce świetnie dysponowany był Guillermo Ochoa. Tak było w 6. minucie, kiedy z rzutu wolnego uderzał Emil Forsberg, a golkiper wybił piłkę na róg. Meksykanie okazję mieli w 17. minucie, kiedy minimalnie niecelnie uderzył Carlos Vela. Warto dodać, że w 1. części piłkarze oddali aż 19 strzałów.

Po trzydziestu minutach sędzia musiał analizować powtórki, aby sprawdzić czy zagranie ręką w polu karnym Javiera Hernandeza kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego. Ostatecznie Nestor Pitana uznał, że wszystko było zgodnie z przepisami.

Przed ostatnimi trzema kwadransami w grupie F wciąż nie wiadomo było, która z drużyn awansuje. W żadnym z pojedynków nie padły gole. W końcu przełamali się Szwedzi. W 50. minucie kilka metrów przed bramką rywala skiksował Viktor Claesson, piłka trafiła pod nogi Ludwiga Augustinssona, a ten strzałem z prostego podbicia nie pozwolił Ochoi na skuteczną interwencję.

Meksykanie po stracie gola nie rzucali wszystkich sił do ataku, świadomi faktu, że Niemcy wciąż remisują z Koreańczykami. W efekcie w 62. minucie przegrywali 0:2. Sędzia uznał, że w polu karnym faulowany był Marcus Berg. Andreas Granqvist pewnie trafił z "jedenastki".

Sytuacja Meksyku była bardzo trudna. Pewne było, że tej drużynie ciężko będzie odrobić straty. Dodatkowo w 74. minucie piłka odbiła się od stojącego w okolicach pola bramkowego Edsona Alvareza i wtoczyła się do siatki.

Szwecja była już niemal pewna zwycięstwa w grupie. Natomiast Meksyk musiał liczyć na to, że Korea Południowa nie przegra z Niemcami. Kibice drużyny z Ameryki Północnej zamiast na mecz spoglądali na telefony komórkowe i czekali na wieści z Kazania. Mistrzowie świata przegrali i dzięki temu potomkowie Azteków zagrają w fazie pucharowej.

Meksyk - Szwecja 0:3 (0:0)
0:1 - Ludwig Augustinsson 50'
0:2 - Andreas Granqvist (k.) 62'
0:3 - Edson Alvarez (sam.) 74'

Składy:

Meksyk: Guillermo Ochoa - Edson Alvarez, Carlos Salcedo, Hector Moreno, Jesus Gallardo (65' Marco Fabian) - Andres Guardado (75' Jesus Corona), Hector Herrera - Miguel Layun (89' Oribe Peralta), Carlos Vela, Hirving Lozano - Javier Hernandez.

Szwecja: Robin Olsen - Mikael Lustig, Victor Lindelof, Andreas Granqvist, Ludwig Augustinsson - Viktor Claesson, Sebastian Larsson (57' Gustav Svensson), Albin Ekdal (80' Oscar Hiljemark), Emil Forsberg - Marcus Berg (68' Isaac Thelin), Ola Toivonen.

Żółte kartki: Gallardo, Layun (Meksyk) oraz Larsson, Lustig (Szwecja).

Sędzia: Nestor Pitana (Argentyna).

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Padły zarzuty wobec słów Lewandowskiego. "Za dużo zwala na kolegów"

Źródło artykułu: