Anglicy w niedzielę otworzą serię kolejnych meczów na Mundialu w Rosji pojedynkiem z reprezentacją Panamy. Spotkanie na stadionie w Niżnym Nowogrodzie rozpocznie się punktualnie o 14:00.
Dwie godziny później na torze Circuit Paul Ricard w Le Castellet ruszy ósmy tegoroczny wyścig mistrzostw świata w Formule 1, do którego z pole position wystartuje broniący tytułu Lewis Hamilton. Pochodzący z Stevenage kierowca, prywatnie fan Arsenalu, zapowiada, że może nie podejść w pełni skoncentrowany do ważnych zawodów.
- Reprezentacja gra w niedzielę więc będzie mi trochę trudniej skupić się na Grand Prix - powiedział dziennikarzom. - Jestem przekonany, że podobnie jak moi inżynierowie, będę miał oko na obie rzeczy jednocześnie - dodał kierowca Mercedesa.
Wygrana Anglików z pewnością dodałaby motywacji Hamiltonowi, który we Francji będzie walczył o odzyskanie prowadzenia w klasyfikacji generalnej kierowców. Liderem mistrzostw po ostatnim wyścigu w Kanadzie jest Sebastian Vettel. Niemiec miał powód do świętowania w sobotni wieczór po wygranej swoich rodaków w ważnym pojedynku przeciwko reprezentacji Szwecji (2:1).
Anglia rozpoczęła mistrzostwa w Rosji od wygranej nad reprezentacją Tunezji 2:1 po dwóch golach Harry'ego Kane'a. W przypadku pokonania Panamy Synowie Albionu przyklepią sobie awans do 1/8 finału.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Marek Wawrzynowski: Lewandowski zdaje sobie sprawę, że traci życiową szansę