Pomocnik Edison Flores nie ukrywał zdziwienia, gdy Mohammed Abdulla Mohammed pokazał mu żółtą kartkę. Peruwiańczyk był zamieszany w starcie z Francuzem, ale nie należała mu się kara za atak. Bez szemrania wrócił jednak pod własne pole karne, jakby godząc się z werdyktem.
Po kilkunastu sekundach arbiter ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich wstrzymał grę, odwołał kartkę dla Floresa i ukarał Pedro Aquino. Sędzia pomylił zawodników, ale jego pomocnicy w wozie VAR zachowali czujność i wyłapali wpadkę. Jednym z asystentów przed monitorem był Polak Szymon Marciniak.
Błąd identyfikacji zawodnika to najrzadsze wykorzystanie systemu wideoweryfikacji. Pozostałe wskazania to uznanie bądź nieuznanie gola, przyznanie rzutu karnego i ocena sytuacji pod kątem czerwonej kartki.
Zmiana decyzji nie wpłynęła na losy meczu, Francuzi utrzymali prowadzenie 1:0 i zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Dzielnie Peruwiańczycy jadą do domu.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Kowalewski. Lider z Polski w Moskwie