Do zabawnej sytuacji doszło podczas zgrupowania reprezentacji Portugalii przed mistrzostwami świata w Rosji (impreza odbędzie się w dniach 14 czerwca - 15 lipca). Bernardo Silva na spotkanie kadrowiczów w Oieras (miejscowość leżąca w dystrykcie Lizbona) przyjechał bowiem samochodem Smart Fortwo, produkowanym przez niemiecki koncern Mercedes-Benz.
W porównaniu z innymi portugalskimi reprezentantami - Manuel Fernandes (Ferrari 458), Cedric (Porsche Panamera), Quaresma (Mercedes S-Class) - auto 23-letniego pomocnika Manchesteru City prezentuje się mało luksusowo. Smart Fortwo określany jest przecież mianem niemieckiego "malucha".
The Portuguese national team initiated their World Cup preparations in Oieras yesterday with the players arriving in their luxury cars:
— Jan Hagen (@PortuBall) 23 maja 2018
Manuel Fernandes in his Ferrari 458, Cédric in his Porsche Panamera, Quaresma in his Mercedes S-Class and Bernardo Silva in his Smart ForTwo. pic.twitter.com/85bSEzut48
Smaczku sprawie dodaje fakt, że pochodzący z Lizbony Silva zarabia w klubie z Manchesteru ok. 120 tys. funtów tygodniowo. Koszt zakupu nowego Smarta Fotwo to ok. 10,5 tys. funtów. - Znani piłkarze zwykle wydają fortunę na drogie i ekskluzywne samochody - komentują w humorystycznym tonie portugalskie media.
Na mundialu w Rosji Portugalczycy zagrają w grupie B - z Hiszpanią (15.06. w Soczi), Marokiem (20.06. w Moskwie) i Iranem (25.06. w Sarańsku).
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka zapytany o plan minimum i maksimum na mundial. "Nic się nie zmienia"
maluch jest tylko jeden :)