Francuski anestezjolog Jean-Francois Payen był w grupie ekspertów, która zajmowała się Michaelem Schumacherem, gdy Niemiec przebywał na oddziale Uniwersyteckiego Szpitala w Grenoble, gdzie trafił w grudniu poprzedniego roku po fatalnym wypadku we francuskich Alpach. [ad=rectangle]
W wywiadzie dla francuskiej rozgłośni radiowej Payen przyznał, że odwiedził swojego byłego pacjenta w jego domu w Genewie i zaobserwował pewne postępy w procesie rehabilitacji.
- Odwiedziłem go najpierw w Lozannie (ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie Schumacher trafił z szpitala w Grenoble), a teraz w jego domu. Chciałem zobaczyć jakiego postępu dokonał i poinformować rodzinę o zmianach jakie zaobserwowałem - powiedział Francuz.
- Zauważyłem progres, ale przede wszystkim powinniśmy dać mu czas - ujawnił Payen.
Zapytany jak długo może potrwać proces rehabilitacji byłego mistrza F1, Payne odparł: - Tak jak w przypadku innych pacjentów musimy tutaj mówić o okresie od roku do trzech lat - stwierdził.
- Michael przebywa jednak w najlepszym środowisku, otoczony rodziną, a jego żona dysponuje najlepszą wiedzą i robi wszystko, aby pomóc mu w powrocie do zdrowia - podsumował.
Były lekarz Schumachera: Michael robi stałe postępy
Michael Schumacher dokonuje stałych postępów od czasu opuszczenia oddziału intensywnej terapii szpitala w Grenoble, uważa były lekarz legendy F1, Jean-Francois Payen.