Montoya miał wypadek w Daytona 500! (wideo)

Były kierowca Formuły 1 Juan Pablo Montoya miał sporo szczęścia, że nie odniósł żadnych obrażeń podczas wyścigu Daytona 500 w poniedziałek wieczorem. Kolumbijczyk stracił panowanie nad swoim samochodem.

W tym artykule dowiesz się o:

Juan Pablo Montoya brał udział w wyścigu Daytona 500. Kierowca chwilę przed wypadkiem zgłosił przez radio, że ma problem z tyłem samochodu. Chwilę później jadąc na czwartym biegu Kolumbijczyk stracił panowanie i uderzył w auto używane do osuszania toru, które stanęło w płomieniach. Wyścig został przerwany.

- Kiedy zgłaszałem zespołowi, aby sprawdzili w alei tył auta, mój samochód nagle ostro skręcił w prawo - skomentował Montoya, który wyszedł z wypadku bez szwanku.

Obsługa toru szybko ugasiła pożar, dzięki czemu wyścig został wznowiony.

Komentarze (1)
avatar
SnajperF1
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto by pomyslał, że po takim uderzeniu, w taki samochód nastąpi taki pożar. Wydawać by sie mogło, że skoro służy do czyszczenia toru, to pewnie coś tam wody w sobie ma. Montoya też miał sporo Czytaj całość