Alonso: To wymagający tor

Zespół Renault zawita do Budapesztu podbudowany ostatnim sukcesem w GP Niemiec. Hiszpan podkreślił, że to właśnie na torze Hungaroring odniósł swoje pierwsze zwycięstwo. Piquet z kolei przyznał, ze wiele będzie zależało od kwalifikacji.

Pomimo świetnego rezultatu z Hockenheim, gdzie zespół Renault za sprawą młodego Brazylijczyka zdobył aż osiem punktów i wywalczył pierwsze podium w tym sezonie, Fernando Alonso nie krył rozczarowania po zakończeniu zawodów. Na skutek problemów z bolidem Hiszpan nie zdołał dowieźć do mety nawet punktu. - To był bardzo ciężki wyścig, niemniej jednak byłem na to przygotowany. Mój występ był niezwykle rozczarowujący i nie mogę być zadowolony z osiągniętego rezultatu - przyznał. - Ważne dla klasyfikacji jest natomiast to, że podium Nelsona dało nam mnóstwo punktów. Osiągnięcie takiego sukcesu było istotne również dla mojego partnera z zespołu i powinno nam pomóc w rywalizacji podczas drugiej części sezonu - dodał dwukrotny mistrz świata.

- Moje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 odniosłem właśnie tutaj, w 2003 roku w barwach Renault i jest to miejsce, w którym zawsze dobrze się czułem. Jestem zatem bardzo szczęśliwy i zdeterminowany do tego, aby zrehabilitować się za słaby wynik w Niemczech - podkreślił Hiszpan. - To wymagający tor i temperatura zawsze jest tutaj wysoka, co sprawia pewne trudności, szczególnie dla samych kierowców jak i mechaników. Aby być tutaj szybkim potrzeba dużej siły docisku i właściwej trakcji, w celu pokonania wolniejszych wiraży. Planujemy rozpocząć nad tym prace w piątek podczas treningu, kontynuując gromadzenie informacji które już częściowo uzyskaliśmy w ubiegłym tygodniu na Jerez - zakończył 26-letni zawodnik.

Nelson Piquet przypomniał swój świetny występ na torze Hungaroring w 2006 roku, gdy startował jeszcze w Formule GP2. - To był szczególny wyścig ponieważ przystąpiłem do niego ze zdobytym dzień wcześniej pole position, a w samym wyścigu osiągnąłem najlepszy czas okrążenia. To był bez wątpliwości jeden z moich najlepszych weekendów w karierze kierowcy - powiedział. - To bardzo konkurencyjny tor ale wierzę, że uda mi się odnaleźć rytm właściwy mojemu stylowi jazdy. Będzie to mój debiut w bolidzie Formuły 1 tutaj, jednak patrzę z nadzieją na niedzielne zawody - przyznał młody kierowca Renault.

- Myślę że bardzo ciężko będzie osiągnąć kolejne podium, ponieważ strata do czołowych ekip wciąż jest zbyt duża. Walka w środku stawki również powinna być bardzo wyrównana, podobnie jak to miało miejsce w Niemczech. Trzeba zatem skoncentrować się na wypracowaniu dobrej pozycji wyjściowej, ze względu na to, iż wyprzedzanie na Hungaroring jest bardzo ciężkie. Jeśli uda nam się wejść do Q3, wtedy realnym celem będzie zdobycie kilku punktów w niedzielę - zaznaczył Brazylijczyk.

Komentarze (0)