Daria Kabała-Malarz, żona byłego zawodnika, obecnie trenera bramkarzy Legii Warszawa - Arkadiusza Malarza, doświadczyła fali hejtu skierowanego w jej stronę.
Jak podaje Sport.pl, dziennikarka i reporterka Canal+ Sport zdecydowała się zgłosić sprawę na policję. Hejt dotyczył słabej formy w tym sezonie bramkarzy Legii Vladana Kovacevicia i Kacpra Tobiasza, za co "oberwała" cała rodzina Malarza.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
W rozmowie z dziennikarzem Tomaszem Ćwiąkałą, 44-letnia Kabała-Malarz zdradziła, że hejt pojawiał się zarówno w komentarzach pod postami, jak i w prywatnych wiadomościach.
- W privach było zdecydowanie za dużo hejtu. Obrywało się całej rodzinie, i mnie, Arkowi i naszym dzieciom. Jakbym ci to miała zebrać, to i tak wszystko trzeba by było pikać prawdopodobnie - podkreśliła małżonka szkoleniowca Wojskowych.
Kabała-Malarz dodała, że w przeszłości też była obiektem ataków kibiców z powodu występów męża na boisku, ale to było "rzucone gdzieś z trybun". Teraz, po ostatnich fatalnych błędach bramkarzy Legii (np. w przegranym 2:3 meczu ligowym z Rakowem Częstochowa Tobiasz sprezentował gola przeciwnikowi - więcej TUTAJ), hejt w sieci przybrał na sile.
- To były wyzwiska, ale takie najgorsze, najgorsze, jakie możesz sobie wyobrazić. Tam już szło wszystko. (...) Pierwszy raz od kilku lat poszłam na policję w tej sprawie - wyjawiła.
Daria Kabała-Malarz i Arkadiusz Malarz są małżeństwem od wielu lat i mają trójkę dzieci, synów bliźniaków i córkę.