Kylian Mbappe, gwiazdor francuskiego futbolu, wyraził radość z powrotu do reprezentacji narodowej. W rozmowie z Le Parisien zaznaczył, że nie było żadnego konfliktu z selekcjonerem Didierem Deschampsem.
- Gdyby istniał konflikt, nigdy nie odpowiedziałbym na jego telefon - podkreślił piłkarz Realu Madryt, dodając, że jego relacje z trenerem są niezmienne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mecz jak film akcji. Tak odwrócili losy spotkania
Przypomnijmy, że Mbappe nie grał w reprezentacji od września. Jego nieobecność w październiku i listopadzie była spowodowana problemami zarówno na boisku, jak i poza nim. Teraz wraca do kadry na mecze ćwierćfinałowe Ligi Narodów z Chorwacją, które odbędą się 20 i 23 marca.
Francuski gwiazdor przyznał, że choć były różnice zdań z Deschampsem, to nie były one poważne. - Wspólnie świętowaliśmy sukcesy i nasze relacje nie mogą skończyć na śmietniku z powodu dwóch lub trzech różnic zdań - podkreślił piłkarz.
Napastnik zaznaczył, że nigdy nie zerwał kontaktu z trenerem, a ich relacje pozostały nienaruszone. - Nigdy nie było momentu, w którym się nie zgadzaliśmy - przyznał Mbappe, wyrażając gotowość do dalszej współpracy z Deschampsem.
Francuz, zwycięzca mistrzostw świata 2018, jest kluczowym zawodnikiem reprezentacji Francji. Jego powrót do składu jest ważnym wydarzeniem dla drużyny. Jego obecność na boisku z pewnością wzmocni zespół w nadchodzących meczach.