Kubica mistrzem 2008 roku - szef BMW mówi, że to nierealne

Chociaż sezon 2008 jest na półmetku, to Dr Mario Theissen szef zespołu BMW Sauber myślami jest już w sezonie 2009. Nie mówi tego wprost, ale z jego wypowiedzi dla Auto, Motor und Sport przebija brak wiary w zdobycie tytułu mistrzowskiego przez Roberta Kubicę w 2008 roku.

Na pytanie, czy Robert Kubica ma realne szanse na tytuł Dr Mario Theissen odpowiedział: Musimy być realistami. Oczywiście podejmiemy każdy wysiłek, by obronić nasze szanse w tym roku, ale nie możemy zaniedbać rozwoju F1.09. To kwestia zachowania równowagi i wielkie wyzwanie, w szczególności w zestawieniu z radykalnymi zmianami w regulaminie. W tym kierunku, praktycznie w rytmie tygodniowym, dostosowujemy poszczególne prace rozwojowe i ustalamy priorytety dla wykorzystania naszych ograniczonych zasobów. Nadchodzące miesiące będą pełne napięcia - nie tylko na torze, ale również w siedzibie zespołu w Monachium i w Hinwil. Już nie możemy się doczekać.

Polscy kibice chcieliby przeczytać coś innego, ale patrząc bez emocji na układ sił w sezonie 2008 i skalę zmian przepisów technicznych począwszy od 2009 roku, to decyzja BMW jest w pełni racjonalna. Zmiany takie jak, ograniczenie siły docisku, wprowadzenie systemów odzyskiwania energii KERS, przywrócenie opon slick są tak duże, że wymagają skonstruowania bolidu praktycznie od nowa. To w pewnym stopniu wyrównuje szanse zespołów, ponieważ wszystkie wkraczają na nowy grunt. BMW-Sauber nie jest najbogatsze w Formule 1 - według nieoficjalnych danych większe budżety mają Ferrari, Toyota i McLaren -zasoby BMW Sauber nie pozwalają na jednoczesny rozwój obecnego modelu F1.08 i przygotowywanie całkowicie nowego F1.09. Kierownictwo uznało, że więcej może zyskać przerzucając inżynierów do pracy nad nowym bolidem. Znalezienie kilku dziesiątych sekundy na okrążeniu brakujących BMW do Ferrari może zabrać zespołowi resztę sezonu, a ciąg błędów popełnianych przez Ferrari, McLarena i ich kierowców nie będzie przecież trwał wiecznie. Niezawodność BMW i bezbłędna jazda Roberta Kubicy nie wystarczą w konfrontacji z szybszymi samochodami konkurencji.

Komentarze (0)