Renault: Kolejne poprawki na Kanadę, Walencję i Silverstone

Zespół Renault na każdy dotychczasowy wyścig przywoził poprawki, które sprawiają, że bolid R30 spisuje się coraz lepiej. Alan Permane, główny inżynier wyścigowy w ekipie zapowiedział, że na kolejne trzy weekendy szykowane są kolejne pakiety.

43-letni Brytyjczyk jeszcze raz wrócił do wyścigu w Turcji, gdzie szóste miejsce zajął Robert Kubica. - Pojechał kolejny dobry wyścig i dobrze, że zdobył następne punkty, ale jesteśmy trochę rozczarowani, że nie przeskoczyliśmy Mercedesa, bo wydawaliśmy się szybsi od nich - przyznał. - Jak widzieliśmy podczas większości wyścigów, pierwszy przejazd przed pit stopem odgrywa kluczową rolę dla losów wyścigu, więc mieliśmy nadzieję, że uda się Robertowi przeskoczyć Rosberga podczas zmiany opon. Mieliśmy dobry pit stop, ale niestety Mercedes być ciut szybszy i niestety utknęliśmy za Rosbergiem na resztę popołudnia.

Po tureckim weekendzie cały świat Formuły 1 zastanawia się, czy Renault prezentuje już poziom Mercedesa. - Nasz występ w Turcji sugeruje, że tempo wyścigowe jest lepsze, ale oni są szybsi w kwalifikacjach, tak samo było w Barcelonie. Gdy rozmawiałem z Robertem po wyścigu, czuł, że był wstrzymywany przez Rosberga i że mógł jechać szybciej. Musimy więc lepiej spisać się w kwalifikacjach, aby w pełni wykorzystać nasz potencjał - wyjaśnił Permane.

Na torze Istanbul Park Renault wprowadziło nowe przednie skrzydło, które - zdaniem głównego inżyniera - zadziałało tak, jak się spodziewał. - Opinie kierowców są pozytywne. Udało nam się zrobić w piątek porównanie ze starym skrzydłem i dane, które otrzymaliśmy potwierdziły to, co mieliśmy po pracach w tunelu aerodynamicznym - wyjaśnił. - Nasza strategia przywożenia poprawek na każdy wyścig jak na razie jest naszą siłą i jest świadectwem ciężkiej pracy ludzi w fabryce. Mamy już w przygotowaniu kolejną wersję przedniego skrzydła, które będzie gotowe w ciągu kilku wyścigów i będzie kolejnym krokiem w kierunku właściwej siły docisku.

Jakie są dalsze plany rozwoju bolidu R30? - Myślę, że musimy mieć samochód, który daje się łatwo poprawiać i prowadzić. Na pewno Monako było dla nas najwyższym punktem, ale jasne jest, że R30 dobrze sprawuje się na wolnych obiektach. Pracujemy ciężko, aby bolid był konkurencyjny na wszystkich rodzajach torów. Spodziewamy się kontynuować nasz poziom konkurencyjności w Kanadzie, gdzie będziemy mieć kolejne poprawki. Mamy też w planach duże pakiety na Walencję i Silverstone, które - mamy nadzieję - pozwolą nam przeskoczyć Mercedesa - zakończył Permane.

Permane (z lewej) i szef Renault F1 Team Eric Boullier

Komentarze (0)