- Kanał F-duck jest w pudłach gotowy do umieszczenia w samochodzie - przyznał Eric Boullier, który jednak obawia się o bezpieczeństwo. - To angażuje kierowcę, który już teraz jest maksymalnie zaangażowany podczas wyścigu, to może być niebezpieczne. Jestem za technologicznymi nowinkami i chylę czoła przed inżynierami z McLarena, którzy to wymyślili, ale nie można tego robić kosztem bezpieczeństwa i koncentracji kierowców - dodaje.
Boullier uważa, że bolid R30 jest konkurencyjny na powolnych torach takich jak Monako czy Hungaroring.