Alonso studzi oczekiwania kibiców

Fernando Alonso ostrzegł swoich fanów, aby nie liczyli na to, że zdobędzie wysoką pozycję podczas zbliżającej się GP Monako. Dobra postawa Hiszpana w Turcji nie oznacza, iż Renault ma już za sobą kłopoty z bolidami.

W Monte Carlo bardziej liczą się umiejętności danego kierowcy, niż szybkość jaką może osiągnąć samochód. To bardzo techniczny tor, który sprawia wiele problemów mniej doświadczonym zawodnikom.

Pomimo tego, że szef zespołu Ferrari, Stefano Domenicali twierdzi, że za niecałe dwa tygodnie o zwycięstwo powalczy włoska ekipa oraz BMW Sauber, to zdaniem Fernando Alonso na taką niespodziankę się nie zanosi: - Pożyjemy, zobaczymy. Co roku, gdy wyruszamy do Monako mamy nadzieję, że dojdzie do sensacji. W rezultacie prawie zawsze wygrywa albo Ferrari, McLaren lub Renault jak miało to miejsce w 2006 roku - uważa hiszpański kierowca.

- Najlepsze ekipy wygrywają wszędzie, nawet na ulicach Monako i ostatecznie jesteśmy świadkami zdecydowanie mniejszej ilości niespodzianek - zakończył dwukrotny triumfator GP Monako.

Komentarze (0)