W tym artykule dowiesz się o:
[b][tag=64783]
Anthony Smith[/tag][/b]
Walka z Amerykaninem jest najbardziej prawdopodobną z opcji dla Jana Błachowicza. Smith to były pretendent do pasa, który dopiero po pięciu rundach przegrał na punkty z Jonem Jonesem.
"Lwie Serce" nadspodziewanie dobrze radzi sobie po przejściu z kategorii średniej do półciężkiej. 30-latek w ostatniej walce wysłał na emeryturę Alexandra Gustafssona, poddając Szweda 1 czerwca przed jego publicznością w Sztokholmie.
Smith to aktualny nr 3 w rankingu. Zawodnik z Nebraski ponad połowę swoich zwycięstw odniósł przez nokaut.
Zobacz także: Dmitrij Kudriaszow zadebiutuje w MMA
ZOBACZ WIDEO Mike Tyson wybuchł po pytaniu o Powstanie Warszawskie. "Czy wiem coś o powstaniu? Jestem niewolnikiem"
Reyes nie chce pozwolić, aby to Jan Błachowicz otrzymał szybciej od niego możliwość walki o pas mistrzowski UFC. Kalifornijczyk jest objawieniem w amerykańskiej organizacji, którą zasilił w 2017 roku.
"Dewastator" zwyciężył wszystkie z pięciu walk dla UFC, pokonując ostatnio Volkana Oezdemira i Ovince'a St. Preuxa. Najlepszą metodą do wyjaśnienia sporu o prawo do walki mistrzowskiej jest skonfrontowanie Reyesa i Błachowicza w bezpośrednim pojedynku.
Zobacz także: Trener Chalidowa o jego powrocie do MMA
Dość czekania na mistrzowską szansę ma także Corey Anderson, który pokonał Błachowicza w 2015 roku. "Overtime" na UFC 191 w bezlitosny sposób obnażył braki Polaka i zdecydowanie zwyciężył z nim na punkty.
W 2018 roku Anderson odniósł trzy cenne wygrane w oktagonie, które nie końca przełożyły się jednak na miejsce w rankingu wagi półciężkiej. 29-latek zajmuje w zestawieniu 8. pozycję i z perspektywy Polaka rewanż może nie mieć teraz większego sensu.
Szalony Brazylijczyk jest jeszcze większym objawieniem kategorii półciężkiej niż wspomniany Dominick Reyes. 27-latek bowiem wręcz zdemolował trzech pierwszych rywali na swojej drodze w UFC. Walker w 15 sekund posłał na deski Justina Ledeta, w 38 sekund Miszę Cirkunowa, a z doświadczonym Khalilem Rountree walczył niecałe 2 minuty. Trzy efektowne nokauty dały mu szybki awans do "TOP 10" swojej dywizji.
W przypadku zawodnika z Rio de Janeiro warto zwrócić uwagę na jego imponującą serię zwycięstw i częstotliwość walk w ciągu ostatnich dwóch latach (9 wygranych, 8 przed czasem).
Starcie z Jonesem o pas mistrzowski UFC to marzenie nie tylko Jana Błachowicza, ale i wszystkich polskich fanów. Cel, za którym były mistrz KSW poszedł do amerykańskiej organizacji, jest bliski realizacji. Wydaje się, że cieszynianin przy dobrym obrocie spraw może nawet w kolejnym występie otrzymać szansę pojedynku z czempionem.
Patrząc na czołową "5" rankingu wagi półciężkiej, to jedynie Polak i Domnick Reyes nie mieli jeszcze okazji zmierzyć się z Jonesem. Wszyscy pozostali (Thiago Santos, Daniel Cormier i Anthony Smith) przegrali w pojedynkach z mistrzem. Przy większej aktywności medialnej i odrobinie szczęścia Błachowicz jeszcze w 2019 roku może otrzymać życiową szansę.