Soldić to niekwestionowana gwiazda KSW, która zyskała rozgłos nie tylko w Polsce i na Bałkanach, ale i całym świecie. Znany z nokautującego ciosu "Robocop" w ostatniej walce zdemolował ciosami legendę polskiego MMA, Mameda Chalidowa i odebrał mu tytuł w kategorii średniej. Wcześniej zdominował niższą wagę - półśrednią.
- W lipcu skończy się mój kontrakt. Mój menedżer musi porozmawiać z szefem KSW, Martinem Lewandowskim i Maciejem Kawulskim. Muszą porozmawiać i zobaczymy. Ja chcę sprawdzić się z najlepszymi na świecie. Najlepsze na świecie jest UFC. Chcę sprawdzić się w USA, bo to liga mistrzów - wyznał Roberto Soldić.
Soldić walczy dla KSW od 2017 roku. W pokonanym polu zostawił m.in Michała Materlę, Krystiana Kaszubowskiego czy Patrika Kincla. Jedynym, który zatrzymał go w ostatnich latach był Dricus Du Plessis, ale w rewanżu "Robocop" wziął odwet i znokautował Afrykanera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście
- Trudno to wytłumaczyć. UFC to UFC. To nr 1. Kiedy zaczynałem trenować MMA, oglądaliśmy UFC. To jest sen. Kiedy jadę do Ameryki, kiedy sparuję z chłopakami, oni wiedzą, czym jest KSW, ale nikt tego nie ogląda. W Europie bardzo dużo śledzą. Mamy naprawdę dobrą sprzedaż pay-per-view i naprawdę dobrą publiczność pełną fanów. Wszystko jest dobrze, bo mieszkamy w Europie i jest to organizacja europejska. Ale na UFC i w USA patrzy świat Możesz być wielką, wielką gwiazdą - supergwiazdą - powiedział.
Ostatnio Soldicia wyzwał do pojedynku były mistrz organizacji ACA, Albert Tumenow (czytaj więcej >>>). Wcześniej chęć zmierzenia się z fenomenalnym Chorwatem wyrazili Ibragim Czużigajew i Michał Materla.
Czytaj także:
Polak podpisał kontrakt z Bellatorem! Znamy wstępne szczegóły
Rafał Haratyk rusza na Moskwę. Polak przyjął wyzwanie od ACA