Kamila Wybrańczyk zadebiutowała w oktagonie w marcu podczas gali Fame MMA 9 - wtedy mogła cieszyć się z wygranej nad Kamilą Smogulecką. Na swoją kolejną walkę długo czekać nie musiała.
W sobotni wieczór "Kamiszka" stoczy bój z Martą Linkiewicz, a jej stawką będzie pas organizacji. Ta druga jest bardziej doświadczona, ma już na swoim koncie cztery walki, z których trzy wygrała.
Swojej kolejnej rywalce Linkiewicz zarzuca zbyt dużą pewność siebie przed pojedynkiem. Przyznaje też, że Wybrańczyk i jej partnera Artura Szpilkę łączy jedna cecha - zbyt mocno kozaczą.
ZOBACZ WIDEO: Co to była za gala! Zobacz TOP10 najlepszych akcji KSW 60
- To, co robi Kamila, jak mnie lekceważy, jest naprawdę niefajne. Ja na jej miejscu modliłabym się, żeby nie dostała lekcji pokory, bo wtedy byłyby już dwie u niej w rodzinie - przyznała "Linkimaster" w rozmowie z "Super Expressem".
Linkiewicz nawiązuje do tego, że "Szpila" również w podobnym tonie wypowiada się przed swoimi walkami, a potem leży na deskach. Tak było m.in. w walkach z Dereckiem Chisorą czy Deontayem Wilderem, gdzie polski bokser został powalony na deski.
Gala Fame MMA 10 odbędzie się w sobotę, 15 maja o godz. 20:00. Transmisja dostępna będzie w systemie pay-per-view i kosztować będzie od 23,99 do 33,99 zł.
Zobacz także:
Potężna awantura przed galą Fame MMA 10. Norman Parke zaatakował "Don Kasjo"!
Były mistrz wagi piórkowej kontra "Nitro" na KSW 61