- Wiele razy mi składali ofertę. A jeżeli chodzi o to, kiedy najbardziej byli zainteresowani moją osobą, to było to po pierwszej walce z Mamedem Chalidowem - powiedział Tomasz Narkun w rozmowie z Martyną Celuch z portalu InTheCage.pl.
Reprezentant Berserker's Team Szczecin walczy dla KSW od sześciu lat. 31 października 2015 roku Narkun znokautował w rewanżu Gorana Reljica na gali w Londynie i zdobył pas w kategorii półciężkiej, którego posiadaczem jest do dziś. Do tej pory cztery razy udanie bronił tytułu.
W 2018 roku zawodnik ze Stargardu dwukrotnie pokonał Mameda Chalidowa, co znacząco przyczyniło się do wzrostu jego popularności nie tylko w Polsce, ale i na świecie. - Po mojej wygranej z Mamedem, uwaga UFC została jeszcze bardziej skierowana w moją stronę i ciągle gdzieś tam próbują mnie złapać - dodał.
Narkun wyznał, że oprócz UFC także inne światowe organizacje próbowały pozyskać go do siebie: - Z tego co wiem, to Fight Night, Bellator, RIZIN - a tu miała być po prostu taka współpraca z KSW.
Mistrz Konfrontacji Sztuk Walki w ostatnim pojedynku, 14 września 2019 roku, pokonał przez poddanie Przemysława Mysialę.
Czytaj także:
Izu Ugonoh zawalczy dla KSW
UFC reaguje na aresztowanie Jona Jonesa
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): Toledo brutalnie znokautowany, popis Ormanowa na ACA