Reyes postawił trudne warunki faworyzowanemu Jonesowi. Pretendent skutecznie bronił sprowadzeń mistrza i wyprowadzał więcej ciosów. Od 3. rundy inicjatywa była jednak po stronie "Bonesa" i sędziowie jednomyślnie wskazali jego wygraną w stosunku: 49-46, 48-47, 48-47.
Inaczej pojedynek widział jednak Dana White. Prezes UFC na konferencji prasowej przyznał: - Moje dzieci terroryzują mnie, twierdząc, że to była ustawka. Pytają, jak mogło to się wydarzyć? Przecież Reyes wygrał tę walkę. Mogę tak wymieniać wielu, którzy odezwali się do mnie zaraz po walce - powiedział White.
Głównodowodzący amerykańską organizacją zaznaczył jednak, że dziennikarze czy on sam nie są sędziami, więc jest daleki od krytyki arbitrów. Zdaniem White'a, Dominick Reyes na UFC 247 zaprezentował się ze znakomitej strony i w przyszłości powinno dojść do rewanżowego pojedynku.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Wasilewski o kulisach wyjazdu z Kinszasy. "Musieliśmy uciekać jak jacyś mordercy"
Jon Jones w Houston pobił rekord Georgesa St. Pierre'a w ilości zwycięstw w mistrzowskich pojedynkach. "Bones" w walkach o pas wygrywał już 14 razy.
Czytaj także:
ACA i FEN doszły do porozumienia
Weili Zhang opuściła Chiny z obawy przed koronawirusem
Czy Jan Błachowicz zmierzy się z Jonem Jonesem? 
