[tag=7087]
Mariusz Pudzianowski[/tag] w listopadzie wygrał z Erko Junem i było to jego 13. zwycięstwo w zawodowej karierze. Już wiadomo, że "Dominator" będzie gwiazdą wieczoru gali KSW 53, która 21 marca odbędzie się w łódzkiej Atlas Arenie. Nie jest tajemnicą, że 42-latek powoli zbliża się do zakończenia kariery.
Mariusz Pudzianowski w lodowatej wodzie. Gwiazdor KSW spróbował morsowania >>
Przygoda Pudziana z MMA zaczęła się dokładnie 10 lat temu. 11 grudnia 2009 roku stoczył walkę, która elektryzowała całą Polskę. Były strongman wszedł do ringu (wtedy KSW nie korzystało z klatki), by zmierzyć się z Marcinem Najmanem.
Walka trwała zaledwie 43 sekundy. Pudzianowski po serii low-kicków sprowadził "El Testosterona" do parteru, gdzie zasypał go potężnymi "młotkami" i zmusił sędziego do przerwania pojedynku. To był widowiskowy debiut najsilniejszego człowieka na świecie w MMA.
KSW 12 oglądało ponad 6 milionów widzów. Ta walka sprawiła, że Polacy zakochali się w MMA. Nie jest przesadą, że "Dominator" znacznie przyczynił się do rozwoju tego sportu w naszym kraju.
MMA. Hatef Moeil wyzwał do walki Mariusza Pudzianowskiego. Chce pomścić Erko Juna >>
42-latek cały czas cieszy się wielką sympatią kibiców. Dziesięć lat temu był uważany za "freaka", a dziś inni wojownicy mówią wprost, że jest pełnoprawnym zawodnikiem MMA.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Kołecki rozczarowany brakiem bonusu po KSW 52. "Nie chodzi o pieniądze. Byłoby to miłe wyróżnienie"