Pojedynek Szadzińskiego z Redmondem mógł podobać się kibicom od samego początku. Polak w 1. rundzie przyjął wiele mocnych ciosów od Irlandczyka, ale z uporem szedł do przodu i szukał skończenia walki przed czasem. W drugiej odsłonie ta sztuka udała się klubowemu koledze Tomasza Narkuna, który ściął z nóg przeciwnika.
Tuż po zakończonym pojedynku Paul Redmond trafił do szpitala. Okazało się, że operacji wymaga złamany nos, a trzy zęby został wybite. W tych ciężkich chwilach Gracjan Szadziński nie zapominał od Irlandczyku i życzył mu szybkiego powrotu do zdrowia.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Jan Bednarek nie czuje presji w kadrze. "Nie da się zastąpić Kamila Glika"