Mariusz Pudzianowski: Na KSW 39 będziemy się ostro lać po pyskach z Tyberiuszem Kowalczykiem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
zdjęcie autora artykułu

- Lubię Tyberiusza Kowalczyka. To normalny chłopak, z którym można się spotkać i pogadać, ale w klatce będziemy się ostro lać po pyskach - zapewnia Mariusz Pudzianowski w rozmowie z serwisem MMAnia.pl przed galą KSW 39 na PGE Narodowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Starcie Mariusza Pudzianowskiego z Tyberiuszem Kowalczykiem będzie jedną z walk wieczoru na gali KSW 39: Colosseum na PGE Narodowym w Warszawie.

- Lubię Tyberiusza Kowalczyka. To normalny chłopak, z którym można się spotkać i pogadać, ale w klatce na pewno pojawi się pewna sportowa złość. Będziemy się ostro lać po pyskach. Ktoś na pewno musi przegrać - mówi Mariusz Pudzianowski w rozmowie z serwisem MMAnia.pl.

Pudzianowski, który ma znacznie większe doświadczenie w MMA niż Tyberiusz Kowalczyk, jest przekonany, że będzie zwycięzcą tego starcia.

- Klatka wszystko zweryfikuje, ale doświadczenia się nie kupi. Nabiera się go latami. Wiem, co to znaczy, bo w sporcie zawodowym jestem od 20 lat. Żeby być dobrym w strongmenach, trzeba było dużo startować. W MMA jest podobnie. Im więcej masz walk, tym więcej uzyskujesz doświadczenia - zauważa Pudzianowski.

- Oczywiście, zawsze można przegrać, bo przecież można się potknąć albo opuścić rękę, ale myślę, że jest duże prawdopodobieństwo, że w oktagonie zrobię to, co mam zaplanowane - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: Popek z Pudzianem zrobili na KSW całą robotę. Wszyscy się na to złapali

Źródło artykułu: