Łowca nokautów wraca do klatki KSW. W tej walce lepiej nie mrugać

Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Dawid Śmiełowski
Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Dawid Śmiełowski

Podczas gali XTB KSW 103 w Libercu do okrągłej klatki powróci walczący w emocjonującym stylu Dawid Śmiełowski (11-2, 8 KO, 2 Sub), który zajmuje dziewiąte miejsce w rankingu wagi lekkiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Rywalem Polaka będzie Welisson Paiva (11-4-1, 8 KO), znany z nokautowania rywali Brazylijczyk zajmuje w tym zestawieniu miejsce ósme. Do pojedynku w umownym limicie wagowym do 72 kilogramów dojdzie już 21 lutego w hali Home Credit Arena.

Paiva ma za sobą świetny debiut w klatce KSW. Podczas gali XTB KSW 96 wszedł w zastępstwie do walki z Maciejem Kazieczką, wygrał przez nokaut w trzeciej rundzie i zdobył bonus za najlepszą walkę wieczoru. Brazylijczyk stoczył szesnaście zawodowych pojedynków i jedenaście z nich wygrał.

Trenujący we Francji zawodnik osiem razy zwyciężał posyłając rywali na deski, a pięć razy tryumfował już w pierwszej rundzie. Paiva jest byłym pretendentem do pasa mistrzowskiego organizacji Hexagon MMA. Przed wejściem do KSW rywalizował głównie w Brazylii, gdzie zdobywał pasy lokalnych organizacji. Bił się jednak też w Urugwaju, Niemczech, Boliwii, Kazachstanie i Francji, a doświadczenie zbierał także w walkach kickboxerskich.

Dawid Śmiełowski przez wiele lat pozostawał niepokonany w zawodowej karierze i wszystkie starcia kończył przed czasem. Był na niesamowitej fali dziesięciu wygranych z rzędu, z których pięć zanotował już w pierwszej rundzie.

W roku 2023 Śmiełowski po raz pierwszy musiał uznać wyższość rywala. Potem powrócił na drogę zwycięstw, gdy podczas gali XTB KSW 96 pokonał Bartłomieja Koperę. W ostatniej walce, do której doszło w listopadzie zeszłego roku przegrał jednak na punkty z Aymardem Guih. Popularny „Królik” słynie z efektownego stylu walki. W KSW zdobył bonus za najlepszą walkę wieczoru i wyróżnienie za najlepszy nokaut.

ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"

Komentarze (0)