Walka odbywała się w limicie wagowym do 70,3 kg. Michał Hir nie wypełnił go i dzień przed pojedynkiem wniósł na wagę 72,8 kg.
24-latek w oktagonie szybko przejął kontrolę i zepchnął Macieja Kalicińskiego do głębokiej defensywy. W pewnym momencie zagonił go pod siatkę, zadając mu serię potężnych ciosów.
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
Jeden z nich trafił w głowę Kalicińskiego, który aż przykucnął. Hir dobił rywala kolejnymi mocnymi uderzeniami. Sędzia przerwał walkę, a Kaliciński stracił przytomność i bezwładnie usunął się na matę. Ten brutalny nokaut zamieszczamy na końcu materiału.
- Duży, duży kłopot Maćka Kalicińskiego! To jest koniec pojedynku, błyskawiczny nokaut - krzyczał komentator Polsatu Sport Łukasz "Juras" Jurkowski.
Dla Hira była to trzecia zawodowa walka w MMA, a druga w oktagonie FEN. Wszystkie one zakończyły się jego zwycięstwem. Z kolei Kaliciński po sobotniej porażce legitymuje się bilansem 7-7.
Dodajmy, że Michał Hir w przeszłości toczył również walki na gołe pięści. W maju ubiegłego roku wygrał turniej Gromda 17 w wadze lekkiej.