Bartman wyjaśnia, dlaczego idzie do MMA. "Cienka granica pomiędzy odwagą a głupotą"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Zbigniew Bartman

- Od dwóch lat takie myśli pojawiały się w mojej głowie, ale czekałem na odpowiedni moment. Wydaje mi się, że on właśnie nadszedł - przyznał Zbigniew Bartman w rozmowie z tvpsport.pl. Teraz czas na... freak fighty.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrz Europy sprzed 14 lat i olimpijczyk z Londynu 5 lipca na antenie TVP Sport oficjalnie ogłosił zakończenie swojej siatkarskiej kariery.

Nie oznaczało to jednak końca przygody ze sportem. Siatkarskie boisko Zbigniew Bartman zamieni bowiem na oktagon, do którego wejdzie za niespełna miesiąc.

Więcej o tym przeczytasz tutaj -->> Zbigniew Bartman kończy karierę. Zaskakujące, czym zajmie się teraz

- Dobra, żarty się skończyły. Koniec odbijania piłki i skakania po boisku. Przyszedł czas założyć rękawice, wejść do klatki - powiedział cytowany przez stronę Clout MMA.

Skąd w ogóle taki pomysł, żeby skończyć z siatkówką? Po 20 latach przyszło wypalenie. - Nie miałem już w sobie dużego ognia do grania. Motywowanie się kosztowało mnie dużo zdrowia psychicznego - wyznał w rozmowie z tvpsport.pl.

Dodał jednocześnie, że łatwiej było podjąć decyzję mając alternatywę, którą była właśnie opcja walk w organizacji Clout MMA. To coś zupełnie nowego dla Bartmana, ale w jego opinii pod względem charakteru na pewno pasuje do tego rodzaju rozrywki.

- Lubię rywalizować, więc jest to fajna możliwość spędzenia czasu po zakończeniu siatkarskiej kariery i rozpoczęcia jej w innym sporcie - dodał.

Wiadomo, że Bartman do oktagonu wejdzie 5 sierpnia. Na chwilę obecną nie wiadomo kto będzie jego rywalem. Były siatkarz zdradził, że ma "jakiś" wpływ na dobór rywala. Ten ma być zbliżony umiejętnościami do rozpoczynającego swoją karierę we freak fightach 36-latka.

- Do oktagonu można wejść przeciwko każdemu, ale wcześniej trzeba znać swoje predyspozycje, możliwości i umiejętności. Granica między odwagą a głupotą bywa cienka. Jeśli miałbym rywalizować z Mariuszem Pudzianowskim, odwagą bym tego nie nazwał - zakończył.

Zobacz także:
Będzie walczył z Marcinem Najmanem. Powiedział, co o nim sądzi
Zawodnik zaatakował KSW. Dyrektor organizacji ujawnia kulisy negocjacji

ZOBACZ WIDEO: Padły mocne słowa. Janikowski zdradza, jak po wszystkim zachował się Błachowicz

Komentarze (2)
avatar
cadi
6.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bartman nigdy nie grzeszył nadmiarem inteligencji . Nawet ostatnia jego wypowiedź o Leonie to potwierdza. A tak na marginesie : nie wiecie kto będzie dostawcą kisielu na jego 'pseudowalki" ?