W sobotnim KSW jednym z hitów było starcie Mariusza Pudzianowskiego z Arturem Szpilką. Wielu za faworyta uznawało byłego popularnego strongmena, jednak ostatecznie rzeczywistość okazała się inna.
Z oktagonu sensacyjnie zwycięski wyszedł Szpilka, który znokautował rywala w drugiej rundzie pojedynku. Pudzianowski po walce zdecydował się nagrać wideo na Facebooka, w którym skomentował swoją porażkę.
- Wszystko byłoby dobrze, gdyby Mariuszowi nie chciałoby się boksować - rozpoczął Pudzianowski wypowiedź. - Kiwnij, przymarkuj, ale nie próbuj tego z zawodowym bokserem. To tak jakby Artur chciał się ze mną szarpać na zapasy. I właśnie... - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Awantura w Moskwie. Jurkowski zdradza, co się działo po walce Błachowicza
- Te wielkie łapy nie są do boksowania, potrafią przyłożyć, zaboksują na chwilę, ale nie ma co się mierzyć z zawodowym bokserem. Kara musiała za to spotkać - ocenił były najsilniejszy człowiek świata.
46-letni Pudzianowski wypowiedział się na temat swojej dalszej kariery. Jego fani z pewnością nie będą zadowoleni.
- Nie pytajcie się mnie, co dalej. To są już moje ostatnie podrygi w zawodowym sporcie. On jest dla młodych, ja mogę im coś podpowiedzieć, doświadczenia trochę mam - ocenił zawodnik.
- Powodzonka, wojuj Artur. Jeszcze przed tobą wiele lat tego sportu, a przede mną już końcówka - dodał. - Kibiców jeszcze raz przepraszam, nie wyszło - zakończył Mariusz Pudzianowski.
Czytaj więcej:
Gigantyczna sensacja. Nokaut w drugiej rundzie walki Pudzianowskiego ze Szpilką!