[tag=68920]
![Mistrz pokazał klasę na gali FEN 44. Ale nokaut! [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/Njk1Ni5qYQsKUzhaGgpsHkkLbABcU2JIHhN0SxpDdlITAHhbGgIoRwpVIwBbGD0eGVAtA1RfORoIVSBHRR1hGR9ePAhSFHxFDVQvHUADKw40XjwAUhggCwceeFpRR3oOXwkrDQYUeFs0CXlRA0d3X10fJBlSUzM)
Israel Adesanya[/tag] i Alex Pereira walczyli już ze sobą trzykrotnie, ale tylko raz w MMA. Wcześniej, na zasadach kickboxingu, Brazylijczyk dwa razy pokonał Nigeryjczyka. "Poatan" okazał się lepszy od "Izzy'ego" także w walce na zasadach MMA i w listopadzie ubiegłego roku znokautował go w ostatniej rundzie, odbierając mu przy tym mistrzowski tytuł w kategorii średniej.
Poprzednia porażka z Pereirą może szczególnie boleć Adesanyę, tym bardziej że Nigeryjczyk do momentu nokautu prowadził na kartach punktowych i trzy minuty dzieliły go od wygranej.
Alex Pereira szybko sięgnął po mistrzowski tytuł w największej organizacji MMA na świecie. 35-latek w UFC zadebiutował bowiem w listopadzie 2021 roku. Wcześniej nie miał sobie równych w kickboxingu i był podwójnym czempionem Glory w kategorii średniej i półciężkiej.
Czytaj także:
"Totalna bzdura". Chalidow reaguje na oskarżenia po walce z Pudzianowskim
Ołeksandr Usyk znów to zrobił. Tak pomógł rodakom
ZOBACZ WIDEO: Zawrzało po transferze do FAME. Prezes odpowiada na zarzuty i mówi o przyszłości FEN-u
na Instagramie 
na Facebooku 
