Choć Mariusz Pudzianowski to jedna z legend polskiego MMA, to na co dzień nie zajmuje się wyłącznie treningami. Ma na głowie swoją firmę i duże gospodarstwo. Dzień zazwyczaj zaczyna się u niego treningową rozgrzewką w terenie, a potem idzie do pracy.
Tak też było i tym razem. Pudzianowski w mediach społecznościowych opublikował filmik, w którym pokazał "malutkiego Pudziana". To wózek widłowy, pomagający mu dźwigać towary do rozładowania lub załadowania na naczepy.
- Dzisiaj robota na warsztacie. Reanimujemy małego Pudziana. Trzeba mu krew wymienić, bo od dwóch lat nie miał wymienionej krwi i trochę mu zakrzepło - powiedział z uśmiechem, mając na myśli między innymi wymianę oleju.
Po chwili pokazał maszynę. - Taki malutki, którym możemy podnieść 8,5 tony. Troszeczkę go reanimujemy, bo jest potrzebny. Krew mu powymieniamy. Trzeba wziąć się za robotę. Nie chce się, ale trzeba troszeczkę popracować. Wymieniamy filtry oleju, paliwowe, powietrza. Samo się nic nie zrobi, trzeba go naprawić - dodał Pudzianowski.
"Pudzian" w swojej ostatniej walce w KSW musiał uznać wyższość Mameda Chalidowa. Były mistrz świata strongmanów nie zamierza kończyć kariery i już myśli o kolejnym pojedynku w oktagonie.
Czytaj także:
Łukasz Sudolski poznał rywala na galę XTB KSW 78 w Szczecinie
Sensacyjne informacje ws. Joanny Jędrzejczyk. "Tak"
ZOBACZ WIDEO: KSW chce takiej walki Chalidowa. Szef organizacji rzuca pomysł!