Pierwotnie na 27 marca 2021 roku zaplanowana była konfrontacja Marcina Tybury z Blagoyem Ivanovem. Szkopuł w tym, że Bułgar borykał się wówczas z problemami zdrowotnymi i w ostatecznym rozrachunku został zdjęty z karty walk gali UFC 206. Niestety, poszukiwania zastępstwa zakończyły się niepowodzeniem.
W kolejnych miesiącach polski zawodnik zawalczył trzykrotnie, a jego bilans to dwa zwycięstwa i jedna przegrana. 37-latek w sierpniu bieżącego roku pokonał Aleksandra Romanowa.
Co dalej? Z informacji Johna Morgana wynika, że Tybura wróci do oktagonu na początku przyszłego roku. Dziennikarz za pośrednictwem Twitterze przekazał, że 4 lutego odbędzie się walka Polaka z wymienionym wcześniej Ivanovem na gali UFC.
Sternicy UFC drugi raz zestawili tę dwójkę. W maju Ivanov ponownie zawalczył w oktagonie po dwuletniej przerwie i wygrał z Marcosem Rogerio de Limą przez decyzję sędziowską. 36-letni zawodnik może również pochwalić się zwycięstwami między innymi z Benem Rothweelem czy Taiem Tuivasą.
Czytaj także:
Ważne słowa byłego trenera Pudzianowskiego. "Nie ma co go blokować"
"Pudzian" wrócił do swojej rutyny po porażce. Nie zabrakło też ostrych słów!
ZOBACZ WIDEO: W sieci wrze. Szef KSW odpowiada na zarzuty po walce Pudzianowski - Chalidow