Pudzianowski szczery do bólu po porażce z Chalidowem

Facebook / facebook.com/pudzianowski.official / Mariusz Pudzianowski dzień po walce z Chalidowem
Facebook / facebook.com/pudzianowski.official / Mariusz Pudzianowski dzień po walce z Chalidowem

Mariusz Pudzianowski wyciągnął już wnioski po przegranej walce z Mamedem Chalidowem na gali XTB KSW 77. - Pierwszy raz coś takiego miałem - nie ukrywa "Pudzian" w nagraniu, które przygotował dla fanów.

W tym artykule dowiesz się o:

Skończyła się świetna seria Mariusza Pudzianowskiego w KSW. Były mistrz świata strongmanów po pięciu zwycięstwach przed czasem sam musiał uznać wyższość rywala. Mamed Chalidow świetnie rozpracował dużo większego "Pudziana", który już w pierwszej rundzie musiał odklepać (zobacz końcówkę walki TUTAJ).

Już dwie godziny po walce Pudzianowski opublikował pierwszy wpis w mediach społecznościowych (więcej TUTAJ). Na głębszą analizę trzeba było poczekać nieco dłużej.

"Pudzian" obejrzał urywki walki i ma już pewne spostrzeżenia. - Tym razem ambicja troszeczkę mnie pogubiła. Za bardzo chciałem. Kiedy sędzia powiedział "fight" po prostu zamurowało. Ani ręka, ani noga nie chciała ruszyć - zdradził w nagraniu.

- Ciężka praca przez 5-6 miesięcy i wywołany do tablicy nie wiesz, co masz robić. Obejrzałem urywki walki i mówię "co ja robię, o co chodzi, dlaczego nie ruszę ręką, nogą?". Ci co wchodzą do klatki wiedzą, co to znaczy. Stanąłem jak pierdoła. Sam jestem zaskoczony, pierwszy raz coś takiego miałem. Stałem i nie wiedziałem, co mam robić. Jak sierota w tej klatce i zamurowany do maty. Jestem sam swoją postawą troszkę zaskoczony, zażenowany, że tak można było się zablokować, a Mamed zachował zimną głowę i wygrał. Należy mu się - dodał.

W opisie obok nagrania Pudzianowski napisał też, że w sobotnią noc nie przegrał tylko z Chalidowem, ale również "z samym sobą".

ZOBACZ WIDEO: Ile Chalidow i Pudzianowski zarobią za walkę na KSW 77? Lewandowski zdradza: To najdroższy pojedynek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty