Marcin Dołęga: Chcę jeszcze raz spróbować

[tag=6549]Marcin Dołęga[/tag] był jedną z polskich nadziei medalowych w Londynie. Udział w igrzyskach Dołęga zakończył w fatalnym stylu, nie zaliczając ani jednej próby w rwaniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Po nieudanym starcie w Londynie Marcin Dołęga zastanawiał się nad końcem kariery. - Chcę jeszcze raz spróbować, udowodnić samemu sobie, że potrafię. Mam nadzieję, że się podniosę po tym, co stało się w Londynie. Nigdy nie dźwigałem dla pieniędzy. Kocham to, co robię. Nie wyobrażam sobie życia bez tego. Nie po to ciężko trenowałem przez 20 lat, by teraz wszystko rzucić, by żegnać się w takim stylu. Czuję, że mam w sobie jeszcze tyle siły, by wygrać niejedne zawody. Chciałbym jednak inaczej podchodzić do sportu. Nie będę się spinał jak do tej pory. W Londynie za wszelką cenę chciałem zdobyć medal, może to mnie zgubiło. Najważniejsze zawody, które trzeba wygrać, to życie. Reszta to tylko dodatek, który powinien sprawiać przyjemność - powiedział polski ciężarowiec w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Dołęga bardzo przeżył niepowodzenie w Londynie, gdzie był kandydatem do złotego medalu. Po zawodach do swojego pokoju wrócił dopiero o szóstej nad ranem - do tego czasu snuł się po Londynie. Marcin Dołęga nawet przyspieszył swój powrót do Polski o dwa dni. Teraz chce jeszcze raz spróbować. Oby z pozytywnym skutkiem.

Cała rozmowa w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (11)
avatar
Fan Speedwaya
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak ma sie dużo kontuzji,to najwyższy czas zakończyc tę zabawę w podnoszenie ciężarów.Innym blokuję sie miejsce.
Poza tym Olimpiada pokazała za co stać Dołęgę.
Dość karmiania (żerowania)sie na
Czytaj całość
avatar
real gorzow
22.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
tak trzymac panie Marcinie. trzeba dzwigac cholerne zelastwo! 
avatar
KIBIC UNI Z POZNANIA
22.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powodzenia 
avatar
Bohatejro
22.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak będzie dawał radę dźwigać ciężary dające szanse na medal to czemu nie. Niech jedzie do Rio. Jeżeli jednak to ma być taka wycieczka jak dla prawie 200 polskich sportowcow w Londynie. To dzię Czytaj całość
avatar
ka
22.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bardzo dużo kosztowało go to doświadczenie. Ból, wstyd i rozpacz zatrzymały go nagle wpół drogi i kazały zastanowić się nad swoim życiem. Dokonane przewartościowanie to i mam nadzieję - też do Czytaj całość