[tag=71736]
Norbert Kobielski[/tag] nie zaliczył ani jednej zrzutki od 2,09 do 2,23 m. Problemy zaczęły się jednak przy 2,26 m, ale w trzeciej próbie uporał się z poprzeczką. 2,26 w pierwszym podejściu pokonał Sylwester Bednarek. Następnie poprzeczka powędrowała na 2,29. Kobielski zaliczył tę wysokość w pierwszym podejściu, ustanawiając zarazem nowy rekord życiowy. Bednarek natomiast zaliczył zrzutkę na 2,29, dwie kolejne próby przeniósł na 2,31, ale nie sprostał tej wysokości.
- Ostatnio nie czułem się najlepiej, dlatego to trochę niespodziewany dla mnie wynik, rekord życiowy. Cieszę się natomiast, że wygrałem z Sylwkiem. Wzoruję się na nim, to mój idol. Idol, który mnie bardzo wspiera - powiedział Kobielski, cytowany przez oficjalną stronę Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Po długiej przerwie do rywalizacji powróciła Angelika Cichocka i triumfowała w biegu na 1500 metrów. Chwilę później została jednak zdyskwalifikowana za przekroczenie linii. Dzięki temu złoty medal zdobyła Beata Topka (czas 4:24,14).
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Wasilewski o kulisach wyjazdu z Kinszasy. "Musieliśmy uciekać jak jacyś mordercy"
W biegu na 60 metrów złoty medal zdobyła Marika Popowicz-Drapała (czas 7,29 s). Wśród mężczyzn w tej konkurencji po raz kolejny równych sobie nie miał Remigiusz Olszewski (6,71 s). Klaudia Siciarz i Karolina Kołeczek stoczyły wyrównaną walkę o halowe mistrzostwo Polski w biegu na 60 metrów przez płotki. Ostatecznie zwyciężyła Siciarz (8,02 s), o sześć setnych sekundy pokonując Kołeczek. Rekord życiowy w skoku o tyczce ustanowiła Agnieszka Kaszuba. Wynik 4,30 m dał jej złoty medal HMP.
W niedzielę do rywalizacji o medale staną m.in. Justyną Świety-Ersetic i Małgorzata Hołub-Kowalik. Ciekawie powinno być także w rywalizacji kulomiotów, gdzie o złoto walczyć będą Konrad Bukowiecki oraz Michał Haratyk.
Czytaj także:
Lekkoatletyka. Polska sztafeta straciła rekord świata
IO Tokio 2020. Koronawirus może storpedować igrzyska