Witold Bańka: Mój wybór to sukces Polski

Newspix / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS / Na zdjęciu: Witold Bańka
Newspix / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS / Na zdjęciu: Witold Bańka

- Jeśli zostanę szefem WADA, będę musiał zrezygnować ze stanowiska ministra sportu - przyznaje w rozmowie z WP Witold Bańka. Polak został reprezentantem Europy w wyborach na stanowisko szefa Światowej Agencji Antydopingowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski kandydat odniósł ogromny sukces. Witold Bańka został wybrany przez europejskie rządy już w pierwszej turze. Dostał 28 głosów, podczas gdy jego rywale odpowiednio 16 (Linda Hofstad Helleland z Norwegii) i 5 (Philippe Muyters z Belgii).

- Ten wybór, z tak dużą przewagą, to wielki sukces nie tylko mój, ale i całego zespołu oraz naszej dyplomacji. Traktuję go także jako sukces kraju. Włożyliśmy tu dużo pracy - mówi Bańka w rozmowie z WP. Warto zaznaczyć, że od lat żaden Polak nie sprawował tak wysokiej funkcji w światowym sporcie. - O wyborze zadecydował dobry program, który przedstawiliśmy. To stworzenie solidarnościowego funduszu, który pomoże stworzyć w ubogich krajach politykę antydopingową. Poza tym na pewno zwiększenie liczby antydopingowych laboratoriów akredytowanych na świecie. W tej chwili mamy ich tylko 30 - mówi minister sportu.

To oczywiście dopiero pierwszy etap, ale wygląda na to, że najważniejszy. Dziś mówi się, że może mieć poważnego kontrkandydata z Dominikany, ale kolejni mogą wkrótce się ujawnić. - Wybór zostanie dokonany w maju w Montrealu, będzie konkurencja z całego świata, więc przed nami jest jeszcze bardzo dużo pracy, ale na pewno Europa ma bardzo silny mandat - zaznacza minister sportu.

Bańka jest jednym z lepszych ministrów w rządzie PiS i na pewno jeden z lepszych ministrów sportu w historii. Ten były 400-metrowiec wprowadził kilka bardzo dobrych programów, które w najbliższych latach mogą realnie przełożyć się na poprawę jakości polskiego sportu. Sztandarowe programy to Team 100, czyli finansowanie najlepszych sportowców, co pozwala się im skoncentrować na sporcie, a także program klub, czyli dofinansowanie klubów sportowych. Gdyby został szefem WADA, musiałby zrezygnować ze stanowiska (o ile oczywiście jego partia wygra wybory a on sam stanowisko utrzyma).

- Oczywiście, jeśli zostanę wybrany na szefa WADA będę musiał zrezygnować z funkcji rządowych, ponieważ takie są przepisy. Nastąpi to jednak dopiero w styczniu 2020 roku. Można łączyć kierowane WADA z funkcjami parlamentarnymi, ale jeśli chodzi o rządowe to byłby to konflikt interesów - mówi minister.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica do kibiców: W ciężkich chwilach miałem mnóstwo wsparcia. Dziękuje

Komentarze (25)
avatar
Szermierz1
1.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sekta pissuarów chce wniknąć w organizacje europejskie. Mam nadzieje że do tego nie dojdzie.Niejaki bańka jest beznadziejnym ministrem.Polski sport leży,nie ma dla sportu pieniędzy.To kpina!!! 
avatar
sekup
31.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Ta wielka ikona sportu musi zostać zagospodarowana" - tak o Agnieszce Radwańskiej wyraził się Witold Bańka.
Ciekawe co miał na myśli, że będzie ją brał pod swoje skrzydła, czy pod inny narząd
Czytaj całość
avatar
Kacper Chrzanowski
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Polski w to lepiej nie mieszajta 
avatar
Robertus Kolakowski
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Oby nastepny minister Sportu i Turystyki byl co najmniej tak dobry jak pan Banka. Gratulacje dla Banki! 
avatar
sekup
30.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Wybór padł na dzban...tfu, Bańkę, bo kryteria wyboru były tego rodzaju, że kandydat ma być miękki i mało asertywny. No to Polak jest jak znalazł, bo żadna nacja nie jest ostatnio tak strachliwa Czytaj całość