MŚ Londyn 2017. Joanna Jóźwik podłamana. "Trzeba wyciągnąć wnioski"

PAP / Bartłomiej Zborowski / Joanna Jóźwik
PAP / Bartłomiej Zborowski / Joanna Jóźwik

- Nie miałam z czego ruszyć - powiedziała o swoich ostatnich metrach półfinału na 800 metrów Joanna Jóźwik. Polka zajęła w nim piątą lokatę i odpadła z rywalizacji. Po biegu nie kryła smutku i rozczarowania.

W tym artykule dowiesz się o:

Z Londynu Tomasz Skrzypczyński

Bardzo odważne zagranie nie przyniosło efektów. Joanna Jóźwik zaryzykowała i zaatakowała rywalki już na 300 metrów przed metą biegu półfinałowego. Przez to jednak musiała biec chwilami po trzecim torze, a sił zabrakło jej na finiszu.

Ostatecznie piąte miejsce nie dało naszej zawodniczce przepustki do finału. Polka nie kryła rozczarowania swoim występem, ponieważ liczyła na więcej.

- Czułam, że będzie albo bardzo szybki, albo bardzo wolny bieg. Musiałam zaryzykować. Niestety, nie udało się. Na finiszu nie miałam z czego ruszyć, nie było pary - oceniła smutna zawodniczka.

Według Jóźwik przygotowania do obecnego sezonu nie przebiegły tak, jak powinny.

- Jest z czego wyciągać wnioski. Na pewno niepotrzebny był start w Doha. Szkoda, że moje słowa nie zostały do końca wysłuchane przez trenera... Musimy nauczyć się tego, że powinien mnie słuchać, jestem już doświadczoną zawodniczką i znam swój organizm - powiedziała niezadowolona lekkoatletka.

Czy zatem Jóźwik zamierza zakończyć współpracę z trenerem Andrzejem Wołkowyckim? - Nie, na pewno nie - odpowiedziała zdecydowanie piąta zawodniczka igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.

Dla Jóźwik rok 2017 ma zatem słodko-gorzki smak. Zimą pobiła w świetnym stylu 18-letni rekord Polski w hali (1:59.29). Formy zabrakło jednak latem. - Mało kto o tym wie, ale zimą musiałam sobie radzić z kontuzją. Przed każdym biegiem spędzałam mnóstwo czasu u fizjoterapeutów, a po starcie nie mogłam chodzić - wyznała.

Do finału 800 metrów awansowała za to Angelika Cichocka.

ZOBACZ WIDEO Metoda Adama Kszczota. "To prywatna rzecz. Jeżeli ma działać, musi zostać ze mną"

Komentarze (15)
avatar
kokonrad
12.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co Ći trener sama trenuj i decyduj co i jak 
Nishio
12.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Mniej gwiazdorzenia, sesji zdjęciowych, fb, więcej pracy..... 
Leszek Adamczyk
12.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Teraz najlepiej na trenera zgonic. Za dużo się gwiazdorzylo na portalach społecznościowych zamiast trenować. Ot taka krótka prawda o tej Pani. 
avatar
Zdzisław Majchrzak
12.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ładna dziewczyna .Nie dziwię się ,że rozżalona.Sporo włożonej pracy i na darmo.W czasie biegu widać,że nie ma sił.Czas cieniutki więc cosik nie tak .Kogo wina? Pewnie wszystkich po trochu. 
avatar
Alaska
12.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To nawet dzieciak w przedszkolu może wyciągnąć takie wnioski, że bieg może być