- Czas pokaże. Nie mogę na razie nic więcej powiedzieć. Możliwy jest każdy scenariusz - mówi Adam Kszczot.
"Przegląd Sportowy" informuje, że już od dłuższego czasu relacje na linii Kszczot-Zbigniew Król nie układają się najlepiej, mimo sporych sukcesów lekkoatlety (m.in. mistrz Europy, dwukrotnie wicemistrz świata).
Kszczot długo nie mógł się pogodzić z porażką na Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Tam odpadł już w półfinale, choć był w życiowej formie. Po zawodach zaczął naciskać na zmiany w treningach.
- Po igrzyskach olimpijskich zwykle trzeba trochę odpocząć, tymczasem Adam parł w kierunku pracy, bo chciał osiągnąć jeszcze lepszy wynik. Naciskał na mnie na pewne zmiany, a ja broniłem się przed nimi. Nie do końca uważałem, że są one konieczne - tłumaczy Zbigniew Król.
- To, co wydarzy się w kolejnych miesiącach, zależy od wielu czynników i do samego Adama. Jestem otwarty na współpracę, bo nigdy sam nie rozstawałem się z zawodnikiem - dodaje trener wicemistrza świata w biegu na 800 metrów mężczyzn.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Najtrudniejszy konkurs w karierze. Scenariusz był inny (WIDEO)