Kibice lekkoatletyki w Polsce jeszcze nie ochłonęli po mistrzostwach świata w Pekinie, a już nasi reprezentanci dostarczyli im kolejnej dużej dawki emocji. Kilka dni temu zdobył złoty medal w stolicy Chin, a w czwartek do swojej bogatej kolekcji sukcesów dołożył jeszcze triumf w Diamentowej Lidze.
Finałowy konkurs w Zurychu aż kipiał od emocji. Małachowski rozpoczął go, łagodnie rzecz ujmując, bardzo słabo. Długo zajmował siódmą pozycję. Robert Urbanek natomiast powoli wspinał się po drabince, przez co naszemu mistrzowi świata mogło się robić w pewnym momencie gorąco. Gdyby Urbanek wygrał te zawody, a Małachowski był poza podium, diament powędrowałby bowiem do brązowego medalisty MŚ.
Polski mistrz w porę się jednak przebudził. W piątej próbie posłał dysk na odległość 63,10m i wskoczył do pierwszej trójki. Urbanek nadal był jednak od niego lepszy, dlatego walka o zwycięstwo w końcowej klasyfikacji toczyła się do ostatniego rzutu! Małachowski zdołał się jeszcze poprawić (65,04) i mimo że to jego rodak okazał się tego dnia lepszy, jednak to urodzony w Żurominie dyskobol mógł cieszyć się z trzeciego zwycięstwa w cyklu Diamentowej Ligi.
W klasyfikacji generalnej Małachowski zebrał 21 punktów (wygrał cztery z sześciu konkursów), wyprzedzając Urbanka (19) i Philipa Milanova (6). Mistrz świata z Pekinu otrzymał za zwycięstwo w cyklu czterokaratowy diament o wartości 80 tys. dolarów.
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Wynik |
---|---|---|---|
1. | Robert Urbanek | Polska | 65,78 |
2. | Piotr Małachowski | Polska | 65,04 |
3. | Gerd Kanter | Estonia | 64,38 |
4. | Philip Milanov | Belgia | 63,04 |
5. | Vikas Gowda | Indie | 62,73 |
6. | Apostolos Parellis | Cypr | 62,62 |
7. | Martin Wierig | Niemcy | 62,02 |
8. | Jason Morgan | Jamajka | 58,52 |
Byli kiedyś oszczepnicy, na przykład: Sidło i Nikiciuk, Jaworska i Gryziecka. Napisałem, gdyż ich pamiętam. Sidło i Gryziecka byli rekordzistami Świata.